Początkowo ulica ta nazywała się Petersena, następnie 3-go września a teraz znamy ją jako Obrońców Bydgoszczy. Poniżej zamieszczam zdjęcia z letniej wycieczki.
Znałem pewnego Wojtka w tej kamienicy. I przypuszczam, że to Ty przyjechałeś do Bydgoszczy popatrzyć na 'swój' dom i okolicę. Wiem, że gdyby pisanie nie sprawiało Ci trudności, zasypał byś nas tez wieloma ciekawymi opowieściami z dzieciństwa, o całej ulicy. Pozdrawiam Cię i witam na forum.
^^^ No to się cieszę. Przypuszczam że 'obczytasz' całe forum. Na pewno znajdziesz tu mnóstwo ciekawych tematów. Ja jestem tu zaledwie od końca grudnia i nadal natrafiam na interesujące historie. Szkoda, ze się nie spotkaliśmy. Wiem, że napiszesz tu więcej, gdy będziesz się czuł lepiej. Dużo zdrówka.
^^^ Patrząc na te zdjęcia, od razu zrobiło się cieplej. No to teraz do kolekcji, dorzuć zdjęcia z górnego pietra. Pewnie ciekawie z niego wygląda opera.
Ogladajac fotografie z ul. Obroncow Bydgoszczy przypomina mi sie Niemiec spotkany zupelnie przypadkowo w hiszpanskim markecie w miescie Huelva trzy lata temu. Urodzony chyba w 1937 roku w Bydgoszczy. Mieszkal z matka wlasnie na ul.Petersena. Wilgotnialy mu oczy w swojej niekonczacej sie opowiesci o najukochanszej ulicy swiata i drogiej mu jak mowil Bydgoszczy.
^^^ Wojtek też pewnie tęskni, choć mieszka tylko ok 100 km dalej od dawnego domu. Ale ta tesknota dotyczy równocześnie tamtych lat. W latach 60-tych czuło się choćby resztki, 'pruskiej dyscypliny'. Jak to się mówi wszystko było 'poukładane'...
Pytając o foto śluzy, wyobraźnia podpowiadała mi, że z góry pewnie będzie więcej widać ... Ale zapomniałem o przysłaniającej widok zieleni.