Strona 5 z 15
Re: Bydgoska gwara
: piątek, 10 gru 2010, 19:01
autor: night prowler
To następne pytanie. Czy w Bydgoszczy drzwi się:
a) zamyka
b) zaklucza
c) ketuje
Re: Bydgoska gwara
: piątek, 10 gru 2010, 19:11
autor: czaPa
ja zakluczam
ostatnio zauwazyłem także, że dla niektórych osobników (kierowców) całkowicie niezrozumiale jest określenie:
pana
Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 15:01
autor: salamon
U moich dziadków i u mnie drzwi się zamykało i zakluczało. Były to dwie różne czynności. I często słyszałem "zamknij i zaklucz drzwi"

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 15:52
autor: Misia
Można zamknąć nie zakluczając przecież

A kto z Was umie heklować?

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 17:02
autor: bunkier
czaPa pisze:ostatnio zauwazyłem także, że dla niektórych osobników (kierowców) całkowicie niezrozumiale jest określenie:
pana
"Pana" czli przebić oponę, kiedyś również i dętkę.
Mówiło sie "złapał panę" albo inne określenie "złapał gumę"
Misia pisze:A kto z Was umie heklować?

Ja nie umiem szydełkować

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 19:06
autor: night prowler
Babcia moja umie i heklować i sztrykować
A teraz z serii "pytania na czasie"
Czy w Bydgoszczy prezenty rozdaje:
a) (Św.) Mikołaj
b) gwiazdor
c) dziadek mróz
Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 19:58
autor: bunkier
Mikołaj rozdaje prezenty 6 grudnia
Gwiazdor rozdaje prezenty 24 grudnia
A Dziadek Mróz to jest na Syberii

Tak było za moich dziecinnych lat, a teraz to jakieś takie pokręcone że nawet słyszałem o podawaniu 7 potraw w Wigilię.
Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 20:08
autor: Lidka
Siedem potraw to absurd i nie dziwie się że Jarkowi sie nie podoba. Jak on biedny miałby sie tym najeść...

A powiem Wam w sekrecie ze najbardziej lubi makowiec

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 20:42
autor: Misia
No pięknie Lidka. Sekrety kolegi zdradzać

Zgadzam się z Jarkiem co do terminów odwiedzin owych panów.
W domu zawsze mamy 12 potraw, w tym: sól, cukier, masło, chrzan, sianko, opłatek i jakieś inne ryby

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 11 gru 2010, 21:04
autor: Lidka
Siano wąchałam, kiedyś chyba nawet paliłam ale nigdy nie jadłam....i chrzan ?

u mnie nigdy, tylko na Wielkanoc, do miecha i kiełbasy. Oprócz gwary tematem bez końca i w każdym środowisku tak samo entuzjastycznie podejmowanym jest temat potraw wigilijnych i zwyczajów świątecznych. W czasie adwentu wszyscy zaczynamy wspominać święta z dzieciństwa...zapach pierników, choinki, groźnego gwiazdora, kluski z makiem i tak bez końca co roku to samo....Tradycja
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 08:43
autor: salamon
No to kolejne słowo: badejki
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 19:41
autor: Misia
Kąpielówki

A glubka?
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 19:49
autor: night prowler
Glubka to taka sliwka.
A szruber?
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 19:51
autor: Misia
A szruber to już był dawno temu...
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 20:01
autor: night prowler
nie było... "Szukaj" mi nie znalazł
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 20:10
autor: Misia
Na pierwszej stronie.
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 20:15
autor: night prowler
A rzeczywicie. Przepraszam. Swoja drogą szruber to nie tylko mop, ale i szczotka do czyszczenia toalety.
W takim razie co to jest platka, tego chyba nie było.
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 20:54
autor: salamon
night prowler pisze:A rzeczywicie. Przepraszam. Swoja drogą szruber to nie tylko mop, ale i szczotka do czyszczenia toalety.
W takim razie co to jest platka, tego chyba nie było.
Kuchnia opalana węglem, taka z fajerkami.
A co to bratnik?
Re: Bydgoska gwara
: niedziela, 12 gru 2010, 20:57
autor: Edelweiss
Łatwiutkie - piekarnik

Re: Bydgoska gwara
: poniedziałek, 13 gru 2010, 11:15
autor: Lidka
Oj mieszacie pojęcia... szruber to nie jest mop i nigdy nie był. Szruber to szczotka na kiju albo inna twarda szczotka do szorowania głownie podłogi. Mop to wynalazek ostatnich czasów, coś miękkiego. Wyobrażacie sobie szorowanie drewnianej podłogi mopem? A przecież głownie takie podłogi były dawniej.
A co to jest framuga?