Strona 2 z 15
Re: Bydgoska gwara
: wtorek, 19 paź 2010, 22:30
autor: hobo
Lidka pisze:A słyszeliście żeby ktoś szagom chodził, masło w centryfudze robił, a potem chował je do sklepu, przemykając przez sień.
Hmm....tam gdzie słyszałam słowo sień, czyli na Pałukach nikt tak tego i wielu innych słów nie wymawiał. Sień to siń, na jezioro do dzisiaj mówią jęzioro ale niestety coraz rzadziej. Gdy w wieku pięciu lat przybyłam do Bydgoszczy przedszkolaki traktowały mnie jak dziwaka. Niby po polsku ale tak jakoś jakby nie nauczyła się jeszcze mówić. Dzieci w tym wieku są bezwzględne.
A jeśli chodzi o krajzygę to dziadek tak mówił na piłę tarczową a na piłę taką małą ręczną- żoszka
-- wtorek, 19 paź 2010, 18:46 --
No a sztifle to chyba do ancuga.

Co znaczyło, że ktoś szagom chodził

Re: Bydgoska gwara
: wtorek, 19 paź 2010, 22:38
autor: bunkier
Raczej chodziło o „na szagę” czyli na skróty.
Re: Bydgoska gwara
: środa, 20 paź 2010, 09:53
autor: Lidka
Na szagę ...i tak i nie. Oczywiście powinno być "na szagę" ale potocznie mówili "szagom" A to w końcu ludzie tworzą język, język jest żywy i to co uważamy za dziwne anachroniczne lub niepoprawne może z czasem zostać przyjęte jako norma. Zresztą co ja będę wam takie proste rzeczy tłumaczyła. Pomyślicie że nie wierze w wasz intelekt. Gdyby ten sposób mówienia rozpowszechnił się i utrwalił słowo "szagom" było by zupełnie normalne.
Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 12:08
autor: czaPa
zależy to od otoczenia u mnie też raczej wszyscy na szage chodzą, podobnie jak z tą krajzogą - krajzyga, czy żoszką zogą fonetyczną wersją ojnung - ornung.
Nie piszę tu o typowo bydgoskiej gwarze bo mieszkam od zawsze na skraju Pałuk.
a znacie szype - łopate
Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 13:12
autor: hobo
Coś z branży odzieżowej-
Co to jest:
1- jupa (lub jupka)
2 -jaka (lub jaczka)
3 - sznurówka
Zazanaczam, że 3 to nie sznurowadło

Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 15:26
autor: bunkier
1. kurtka , kurteczka
A co to jest kaszkiet ?
Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 17:38
autor: Misia
bunkier pisze:A co to jest kaszkiet ?
Rodzaj męskiej czapki z daszkiem, obecnie namiętnie noszony przez kobiety

A kto lubi dukane kartofle?

Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 17:50
autor: bunkier
Misia pisze:A kto lubi dukane kartofle?

Ja lubie

Piure ze smalcem a jak nie ma to może być z dżemem

Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 18:18
autor: Misia
Nie mam smalcu ani dżemu

, za to świetnie robię przypalone

Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 21:25
autor: bunkier
Misia pisze:Nie mam smalcu ani dżemu

, za to świetnie robię przypalone

Chrupiące

Mam swój dżemik truskawkowy

kwaskowy.
Re: Bydgoska gwara
: czwartek, 21 paź 2010, 21:30
autor: Maciej Kulesza
Oj ja też mam swój dżemik i konfiturkę

Re: Bydgoska gwara
: piątek, 22 paź 2010, 16:05
autor: Misia
bunkier pisze: Mam swój dżemik truskawkowy

kwaskowy.
Się podziel

Re: Bydgoska gwara
: piątek, 22 paź 2010, 20:09
autor: bunkier
Misia pisze:Się podziel

Zastanowię się i w ciągu dwóch lat dam wykrętną odpowiedź

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 18:58
autor: Misia
Ale jesteś
Kiedyś koleżanka znalazła kilkuletnie powidła w piwnicy. Pyszne były

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:07
autor: bunkier
No dobra nie będę taki

za dwa lata podzielę się

Będą już wiekowe

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:09
autor: Misia
Jeśli liczysz na to, że zapomnę...

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:10
autor: bunkier
No to wpadłem jak gruszka w kompot

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:17
autor: Misia
Kompoty też masz? <mniam>

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:20
autor: bunkier
Nie nie nie, nie mam już nic wszystko wypilem, zjadłem, sprzedałem

Re: Bydgoska gwara
: sobota, 23 paź 2010, 19:21
autor: Misia