Do widzenia, do jutra - opowieść trzech cmentarzy - cz. I

[wichura]

Dzisiejsze słoneczne przedpołudnie spędziliśmy na krótkim spacerze (ciężko go nazwać rajdem) po os. Zawisza, gdzie w okresie II wojny światowej umiejscowiony był niemiecki cmentarz wojenny - "Gaj honoru". Robert Grochowski podzielił się z nami zdobytą na temat tego miejsca wiedzą. Co więcej podkreślił, że uczestnicy wycieczki są pierwszymi osobami od lat, które usłyszały o zapomnianej historii tego miejsca. Dowiedzieliśmy się o historii tego cmentarza powiązanej z wydarzeniami z 3 IX 1939 r., marszem na Łowicz i sporem polsko - niemieckim o tożsamość międzywojennej, a także o tym, jak cmentarz zniknął z powierzchni ziemi. Usłyszeliśmy także propagandowe relacje niemieckich wersji tych wydarzeń, które budziły w nas sporo wątpliwości. Spośród uczestników spaceru padło pytanie czy Niemcy sami mogli uwierzyć w te - wypaczające rzeczywistość - relacje z czasów im współczesnych. Zobaczyliśmy również archiwalne zdjęcia (w tym unikatowe zdjęcie lotnicze gotowego cmentarza).
Dziś dokładnie w miejscu cmentarza stoją bloki osiedla Zawisza. I zapewne większość z mieszkańców nie wie, że na ich podwórkach, parkingach, pod garażami i jezdnią spoczywa do dziś kilkaset ciał... A poniżej krótka foto-relacja. Jednocześnie proszę innych uczestników mających własne zdjęcia o wklejenie ich do wątku by mogły zostać na naszej stronie pamiątki z tego wyjątkowego rajdu.

[Robert Grochowski]

Dziękuję Bartkowi za profesjonalną ,,obsługę lektorską" wycieczki. Dziś miał do przeczytania dwa trudne teksty. I to bynajmniej trudne nie w warstwie językowej, lecz emocjonalnej, czy szerzej historiograficznej. Zapraszamy na kolejne wycieczki w ramach cyklu ,,Opowieści trzech cmentarzy"