Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy nie?
Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy nie?
System zwany czasem "miasto- gąbka". Nie wiem czy to jest absurd, ale otworzyłem ten wątek jako miejsce dyskusji, gdyż często spotykam się z takim zdaniem, że jest to bezsensowne utopienie (raczej zakopanie w ziemi) setek milionów. Powstaje 38 wielkich zbiorników, ogromne koszty, rozryte miasto, wielki bałagan. Czy to ma jakiś sens ekonomiczny i logiczny przy wielu inny potrzebach, jak choćby dotyczących widocznego kalectwa naszego miasta jakim jest jego fatalny układ komunikacyjny, brak utwardzenia wielu ulic osiedlowych itp.?
Sam nie mam jeszcze określonego zdania, próbuję zrozumieć. W mieście nigdy nie było podtopień związanych z opadami. Nie ma problemu z wodą do podlewania, bo jest ujęcie podziemne i ujęcie z Brdy na Czyżówku i rzeka płynąca przez miasto, do której wszędzie te wody można odprowadzić. Zastanawiam się nad kosztami utrzymania: pompy, jakieś układy do podlewania, czyszczenie szlamów, osadów. No i finansowanie, koszty spłaty. Czy to jest do udźwignięcia?
Poniżej link do artykułu objaśniającego działanie i sens tworzenia systemu:
https://bydgoszczinformuje.pl/inwestycj ... ydgoszczy/
Sam nie mam jeszcze określonego zdania, próbuję zrozumieć. W mieście nigdy nie było podtopień związanych z opadami. Nie ma problemu z wodą do podlewania, bo jest ujęcie podziemne i ujęcie z Brdy na Czyżówku i rzeka płynąca przez miasto, do której wszędzie te wody można odprowadzić. Zastanawiam się nad kosztami utrzymania: pompy, jakieś układy do podlewania, czyszczenie szlamów, osadów. No i finansowanie, koszty spłaty. Czy to jest do udźwignięcia?
Poniżej link do artykułu objaśniającego działanie i sens tworzenia systemu:
https://bydgoszczinformuje.pl/inwestycj ... ydgoszczy/
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Mamy od lat, mniejsze opady deszczu niż kiedyś. Długotrwałe zalanie miasta raczej nam nie grozi. Choć zdarzało się, że po obfitych opadach można było po ulicach 'pływać kajakiem'... (Przypomina mi się taki 'obrazek z ulicy chyba Glinki). Bardziej obstawiałbym chęć gromadzenia wody do... podlewania zieleni miejskiej (?). Ale czy ta 'deszczówka będzie czysta? Bo te zbiorniki są zapewne połączone instalacją deszczową... W tamtym roku jechałem autobusem, który zatrzymał się przy przystanku Astoria. I w tym momencie wyjechał z obiektu gość, jadący 'myjką do posadzki', zatrzymał się nad pokrywą studzienki, (może deszczowej), i spuścił do niej, całą jej zawartość 'brudnej wody', (może z chemikaliami)... Widziałem podobne sytuacje w innych miejscach... Więc trudno powiedzieć, czy zgromadzona woda 'do podlewania', wciąż będzie 'czystą deszczówką'... A poniżej na fotkach, inne dawne zalane ulice: Jagiellońska i 3-go maja.
- Załączniki
-
- jelcz.JPG (54.77 KiB) Przejrzano 14436 razy
-
- woda.JPG (75.64 KiB) Przejrzano 14436 razy
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Ta kamienica to jest Toruńska 4?
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Poczekajmy jak będzie cała inwestycja zakończona.
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Jagiellońska 48Maciej pisze:Ta kamienica to jest Toruńska 4?
- Załączniki
-
- J 48.jpg (158.08 KiB) Przejrzano 14399 razy
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Cytat: "Nie będzie podtopień i to jest coś o czym jeszcze rzadko mówimy, że to jest coś za coś. Cena jest ogromna, w skali całego miasta to są potencjalne straty w wyniku zmian klimatycznych są nawalne deszcze i te deszcze powodują i podtopienia, i zalania, po wykonaniu retencji będzie ich zdecydowanie mniej, a i kierowcy będą poruszać się po wyremontowanych drogach – zapewnia Marek Jankowiak, rzecznik prasowy MWiK w Bydgoszczy".
Jakby ktoś słuchający tej wypowiedzi właśnie wrócił po 30 latach z Marsa, to pomyślałby, że tu jest kraina bagien, powodzi w których giną dziesiątki ludzi, więc muszą wydać przynajmniej 258 mln zł na obronienie się przed tym.
Dla mnie to ten Jankowiak prawi tu jak bajkopisarz. Ale świat urzędników żyje swoim życiem. Oni to "łykają", żeby pseudoekolodzy na nich krzywo nie spojrzeli.
Jakby ktoś słuchający tej wypowiedzi właśnie wrócił po 30 latach z Marsa, to pomyślałby, że tu jest kraina bagien, powodzi w których giną dziesiątki ludzi, więc muszą wydać przynajmniej 258 mln zł na obronienie się przed tym.
Dla mnie to ten Jankowiak prawi tu jak bajkopisarz. Ale świat urzędników żyje swoim życiem. Oni to "łykają", żeby pseudoekolodzy na nich krzywo nie spojrzeli.
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Dziękuję, wolałem się upewnić choć podobieństwo jest dużeBYDZIAK 1958 pisze:Jagiellońska 48Maciej pisze:Ta kamienica to jest Toruńska 4?
Wydaje mi się, że odpowiedź to poznamy za 10-20 lat. Znane będą koszty amortyzacji (nie daję wiary w rzetelność ich oceny z perspektywy kolejnej dekady) i realnego wykorzystania.jaras pisze:Poczekajmy jak będzie cała inwestycja zakończona.
Re: Bydgoski system retencji - miasto gąbka - ma sens, czy n
Tylko jak ustalić kryteria oceny zwrotu inwestycji? Jeśli będą dwie kałuże mniej w ciągu 20 lat to ile to jest warte?