szesnasty pisze:Oficjalnie obiekt ten był tylko budynkiem magazynowym.
A nie oficjalnie? Przecież zrobiło się głośno na temat tego obiektu
szesnasty pisze:W decyzji K-P WKZ z dnia 27 kwietnia 2018 r. o odmowie wpisania do rejestru zabytków też tak go nazwano. Stąd i zapis o takiej treści na tablicy informacyjnej budowy.
Jestem na tyle zorientowany, że wiem, że tablica informacyjna budowy to nie koncert życzeń.
Umieszcza się na niej informacje o stanie obecnym lub ostatnim, a nie dane historyczne.
Żałuję, że nie zauważyłeś, iż mój poprzedni trzyzdaniowy wpis stanowi jedną myśl, całość.
Tylko tak k`woli formalności... Od zeszłego tygodniu w miejscu cegielni leży kupa gruzu zasłonięta plakatami reklamowymi dewelopera powieszonymi na ogrodzeniu
Moim zdaniem żaden prawdziwy bydgoszczanin nie powinien nigdy już zakupić mieszkania od tej firmy skoro nie ma ona poszanowania dla tożsamości naszego ukochanego Miasta. Tylko tyle nam już tylko pozostało. Bo jakoś nie wierzę, że ktokolwiek za to odpowie...
Wiedziałem że tak będzie Myśleliście że prywatny właściciel pozostawi sypiący się barak który generował by tylko straty? Po decyzji konserwatora zabytków widać że ten budynek nie miał dużej wartości historycznej. Bez pomysłu na jego zagospodarowanie z czasem sam by się zawalił. Turystów nie interesują takie obiekty. Nie byłby żadną atrakcją. Można byłoby go jedynie przerobić na jakiś market.
Tomek, zastanów się dobrze po co jesteś na tym forum?
W jednym poście zakwestionowałeś sens działania naszego Stowarzyszenia i wszystkich ludzi, którym choć trochę zależy na tym aby podejmować próby ratowania naszego dziedzictwa i historii.
Na szczęście takich ignorantów jak Ty jest tu niewielu ...
Rok temu wyrzuciliscie mnie ze stowarzyszenia za to że miałem odmienne zdanie na temat tego budynku. Wiedziałem że walka o niego nie ma sensu. W Bydgoszczy jest niszczonych więcej cennych zabytków jak choćby kamienice przy Grunwaldzkiej o które nawet nie próbowaliście walczać. Widzę że w "Bunkrze" nie ma demokracji, albo się ze wszystkim bezkrytycznie zgadzasz albo do widzenia.
Na tym warto zakończyć naszą rozmowę. Przepraszam że Was obraziłem. Wszystkim członkom i sympatykom stowarzyszenia życzę spełnienia marzeń i przede wszystkim dużo zdrowia w Nowym roku ( którego mi niestety brakuje )Pozdrawiam serdecznie Tomek.