27.01.2018r - Rajd szlakiem walk z 1945 r

[Misia]

Jak co roku zapraszamy Was na styczniowy rajd szlakiem walk z 1945 r. Ostatnio maszerowaliśmy do Pruszcza, teraz kolej na marsz z Nowej Wsi Wielkiej.

Zimowy2.jpg (304.46 KiB) Przejrzano 9357 razy

Spotykamy się w holu dworca PKS o 8:30. Proszę przygotować 6,00zł na autobus. Wyruszamy o 8:50.
Ewentualnie, jeśli komuś wygodniej lub nie obędzie się bez roweru, można wybrać pociąg o 8:42 i spotkać nas w Nowej Wsi

Nie zapomnijcie o przekąskach i termosie z gorącą herbatą.
Ubierzcie się nieprzemakalnie i ciepło, ale bez przesady, bo w czasie marszu na pewno się rozgrzejecie


Trasa jak na mapie, czyli: Nowa Wieś Wielka, Prądocin, Łażyn, Emilianowo, Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, zakończenie - pętla Glinki.

Fotorelacje z poprzednich marszów odwrotu rotmistrza Roggemanna znajdziecie tutaj: viewtopic.php?f=37&t=5397, viewtopic.php?f=37&t=6362 i viewtopic.php?f=37&t=7841

Biorąc udział w marszu akceptujecie regulamin dostępny na stronie: viewtopic.php?f=55&t=2242

[wichura]

To wybieram pociąg. W końcu ewakuacja wojsk odbywała się koleją (albo pieszo ). Ale fajnie, że się doczekaliśmy rajdu (no, prawie, prawie...). Mam nadzieję, że będzie chłodniej niż to dzisiejsze -10 zaledwie

[Misia]

I śnieg! Koniecznie zamówcie śnieg!

[wichura]

Z ciekawości sprawdziłem cenę pociągu - 4,30 zł (a z Błonia ciut taniej). Prognozy są skrajne, ale obawiam się, że na Jezioro Jezuickie teraz jednak nie wyjdziemy... Ale póki co - śniegu sporo, więc pakujcie do plecaków i lodówek i w razie bierzemy na wycieczkę

[Misia]

Wichura, nie czytaj mi w myślach, właśnie chciałam pisać z prośba, aby każdy trochę śniegu na rajd przechował

[MikeKilo]

Zapowiada się zacnie, byle pogoda była przychylna - nie jakaś skrajna O której planujecie zbiórkę i start w Nowej Wsi? Oraz gdzie - dworzec kolejowy? Bo ja mieszkam pod miastem, więc prawdopodobnie z kumplem dojadę prosto tam.

[wichura]

byle pogoda była przychylna - nie jakaś skrajna

Skrajna - tak!!!!
Ekstremalnie skrajna - nie

Pociąg przyjeżdża wcześniej, więc i tak ci co przyjadą koleją muszą przejść pod kościół. Planowy przyjazd PKSu to 9.17.

[Misia]

Tak jak pisze Wichura, najlepiej przyjść w pobliże kościoła.

[Misia]

Czas napisać z jakimi wydarzeniami związany jest nasz "spacer". Aby nie tracić czasu na rajdzie i nabawić się odmrożeń, dam Wam szansę wcześniej zaznajomić się z historią
Czytajcie uważnie, bo przepytam


Styczeń 1945 roku. Niemcy przygotowują się do obrony Bydgoszczy przed nacierającą od południa Armią Czerwoną. Rygiel obronny w Nowej Wsi Wielkiej (niem. Gross Neudorf ) – przy ważnej linii kolejowej i drodze z Inowrocławia do Bydgoszczy – obsadza grupa bojowa ,,Wolffien” ze Szkoły Kawalerii i Rozpoznania. Jej trzy szwadrony zajmują pozycje obronne w lesie na południe od wsi, gdzie znajduje się kilkanaście schronów drewniano – ziemnych, połączonych siecią okopów i rowów dobiegowych. Na przedpolu rozmieszczono zasieki z drutu kolczastego, zaś na drodze zapory przeciwpancerne. Za plecami obrońców znajduje się rów przeciwpancerny. Czwarty szwadron rotmistrza Hansa Roggemanna wysunięto daleko na wschód, w rejon Jezuickiej Strugi (Jesuiter Bruch), gdzie znajdowały się umocnienia ryglujące drogę z Rojewa (Roneck) do Solca Kujawskiego (Schulitz). Zostaje on wzmocniony żołnierzami z RAD, policjantami oraz niewielkimi oddziałami z rozbitych wcześniej jednostek.
21 stycznia 1945 roku na przedpolu niemieckich umocnień w Nowej Wsi Wielkiej pojawiają się pierwsze radzieckie czołgi, a później zmotoryzowana piechota. Rozpoczynają się zacięte walki o otwarcie drogi do Bydgoszczy. Przez kolejne trzy dni grupa bojowa ,,Wolffien” odpiera wszystkie ataki czerwonoarmistów, nie dając się zepchnąć ze stanowisk obronnych.
W tym samym czasie trwają walki pod Jezuicką Strugą. 22 stycznia w godzinach popołudniowych, pod osłoną gęstej mgły, radzieckie patrole zwiadowcze nawiązują kontakt ogniowy z niemieckimi obrońcami. Wieczorem nacierają czołgi T–34, z których jeden przedziera się przez zaporę przeciwpancerną. Zostaje on zniszczony panzerfaustem przez dwóch podchorążych.
Rankiem 23 stycznia na szwadron rotmistrza Roggemanna wychodzi kolejne natarcie, w którym bierze udział 6 czołgów i 2 kompanie piechoty. Zostaje ono odparte, tak jak kolejna próba, przeprowadzona w godzinach popołudniowych. Około godziny 15.00 pozycje pod Jezuicką Strugą atakuje 200 kawalerzystów z 2 Korpusu Kawalerii Gwardii. Niemiecka obrona pęka – żołnierze z RAD, policjanci i improwizowane oddziały porzucają broń i uciekają. Na polu walki pozostaje jedynie osamotniony szwadron rotmistrza Roggemanna, który nocą z 23 na 24 stycznia wycofuje się w kierunku Nowej Wsi Wielkiej. Tu dołącza do trzech szwadronów grupy bojowej ,,Wolffien”. O godzinie 16.00 drogą radiową przychodzi rozkaz odwrotu w kierunku Bydgoszczy, przez las przy D.A.G. Nocą z 23 na 24 stycznia, poszczególne szwadrony wyruszają w kierunku D.A.G. Każdy z nich maszeruje na północ wyznaczoną mu leśną drogą.
W tym samym czasie oddziały radzieckiej piechoty, wsparte bronią maszynową, zajmują stanowiska przy krzyżowaniach dróg na południe od zakładów D.A.G. Mają zatrzymać niemieckich maruderów zmierzających w kierunku Bydgoszczy. Starcie jest nieuniknione.
Nad ranem 24 stycznia 1945 roku, posuwający się na wschód od grupy Roggemanna szwadron rotmistrza Deversa napotyka radzieckie ubezpieczenie pod leśniczówką Kobyle Błota. Rozpoczyna się rozpaczliwa walka. Zmęczeni odwrotem niemieccy żołnierze obrzucają wroga granatami. Rosjanie odpowiadają ogniem w.k.m. Diegtiariewa. Szwadron Deversa nie jest w stanie przełamać radzieckiej obrony. Część żołnierzy rozprasza się, inni trafiają do niewoli. Maszerujący na zachodzie szwadron Roggemanna również napotyka na ogień i nie jest w stanie kontynuować marszu. Wobec silnego oporu Rosjan, zgodnie z wydanymi wcześniej rozkazami, szwadrony grupy bojowej ,,Wolffien” dzielą się na kilkuosobowego grupy i samodzielnie próbują się przebijać do własnych oddziałów. Rotmistrz Roggemann wraz z sześcioma żołnierzami lasami kieruje się na północny – zachód. Poprzez Zielonkę (Zielonke), Ciele (Cielle), Prądy (Prondy), Osową Górę (Jagerhof), Opławiec (Oplawitz), Smukałę (Mühlthal) docierają oni do niemieckich linii obronnych pod Stronnem.

[Robert Grochowski]

Po kilku latach nieobecności wracam na szlak walk z 1945 roku. Może ten ostatni raz, ten najlepszy. Zapraszam na rajd wszystkich chętnych. Będą stare i nowe informacje. Liczę na pogodę. Im gorsza, tym lepiej

[rower]

Robert Oczywiście zapraszamy do wzbogacenia rajdu.
Swój udział zapowiedział też Kolega Jacek z NWW, który zna wiele faktów z przekazów rodzinnych.

[Misia]

Mile widziani są wszyscy, którzy podzielą się z nami swoją wiedzą oraz ci którzy zechcą ich słuchać

Jacku, liczymy na Ciebie jako znawcę i mieszkańca tych okopów... yyyy... okolic

[Misia]

A teraz na poważnie...

Szybko, chować resztki śniegu do zamrażarek, będzie na plusie

[endi66]

To może i ja się zjawię,znam te tereny walk.Też wychowałem się w NWW i jako dziecię często bawiłem się w okopach.Znam lokalizację stanowisk Rosjan oraz magazynu mundurowego.

[Misia]

Super!

[wichura]

Może ten ostatni raz, ten najlepszy.

Co to to nie! Na to nie pozwolimy...

Będą stare i nowe informacje. Liczę na pogodę. Im gorsza, tym lepiej

No i szykują się błotniste grzęzawiska. Ci co liczyli na ciepło są winni Ale doświadczymy tym razem innych widoków, a przy okazji przekonamy się, że gdyby w 1945 r. była taka pogoda czołgi tak łatwo nie sforsowałyby nadnoteckich bagien.

Czytajcie uważnie, bo przepytam

Przykładowe pytania do uczestników wycieczki:
1) Jaką czcionką napisano relację?
2) Na jakiej rasie psów przyjechali Rosjanie?
3) Gdzie jest meteoryt?

[Misia]

Pod meteoryt patyczki podstawiać będziem

A pytania będą trudniejsze.


A teraz kilka info dla zastanawiających się.

Jak ktoś lubi spać, może przyjechać autobusem pół godziny lub godzinę później, złapie nas po pętli w Nowej Wsi, czyli ok 10 powinniśmy być koło stacji kolejowej.

Jak ktoś boi się odległości, to proszę pamiętać, że jak wsiądzie w autobus 68 (np. 16:06, bo tak orientacyjnie będziemy) koło spalarni odpadów, to odpadnie (jak się ładnie złożyło) mu kilka ładnych kilometrów

[Misia]

A Wichura skoro taki wyrywny, przygotuje ładnie tło historyczne i opowie nam skąd wzięli się Niemcy (nie, odpowiedź z Niemiec lub z innych Niemców nie wystarczy)

[wichura]

A Wichura skoro taki wyrywny, przygotuje ładnie tło

Za tło to niech się zabierają plastycy I owszem, można przyjechać później do Nowej Wsi Wlk., ale mimo wszystko szkoda by nie zobaczyć śladów okopów na południe od wsi. Bo w rajdzie nie chodzi o samo "nabijanie" kilometrów, a ważne jest zdobycie jakiejś wiedzy oraz spędzenie czasu w miłym towarzystwie (oraz Misi ). Zwłaszcza, że Endi66 zapowiedział swoją obecność, dzięki któremu dowiemy się - być może - czegoś nowego w stosunku do poprzednich edycji spacerku. Dlatego zachęcam by wybrać "oficjalny" PKS bądź pociąg. Choć ostrzegam: W pociągu będę ja

[Misia]

To info dla tych, co się boją A oni i tak nie czytają

Misia w autobusie, Wichura w pociągu... Spodziewam się desantu

Wichura, ale mimo wszystkich Twoich wad, chyba zaopiekujesz się tymi, którzy przyjadą pociągiem i zaprowadzisz do kościoła? Ostrzegam, ateiści mogą się bronić