Artura Grottgera

Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

To niewielka uliczka, która zaczęła się klarować ok. 200 lat temu, w okresie powstawania coraz liczniejszych, nowych zakładów pracy. Na planie Lindnera widać drogę w pobliżu jej dzisiejszego położenia. Na planie z 1876r. stoją już budynki po zachodniej stronie ulicy, zbudowane zapewne jeszcze w połowie XIXw. Na stronie wschodniej, było zaledwie kila budynków mieszkalnych. Ostatni, którego również już nie ma, ma na forum swoje miejsce:
viewtopic.php?f=90&t=5894
Załączniki
AG10.JPG
AG10.JPG (71.11 KiB) Przejrzano 18100 razy
AG10a.JPG
AG10a.JPG (49.91 KiB) Przejrzano 18100 razy
Awatar użytkownika
Hrab
brak
Posty: 1855
Rejestracja: sobota, 23 sty 2010, 19:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: Hrab »

Granitowe płyty chodnika.
Załączniki
Płyty 1.jpg
Płyty 1.jpg (197.24 KiB) Przejrzano 18084 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

^^^ Dodam, że są one jeszcze, po wschodniej stronie ulicy.
Ale i one zapewne niebawem znikną. Cała ta strona ulicy, już niebawem będzie wyglądać całkiem inaczej. Wypełni ją solidny gmach, którego budowa pomału dobiega końca. Dla przypomnienia, ulica z ostatnim, wspomnianym wcześniej ceglanym domem i powstającym nowym budynkiem.
Załączniki
AG11.JPG
AG11.JPG (64.99 KiB) Przejrzano 18040 razy
AG12.JPG
AG12.JPG (82.27 KiB) Przejrzano 18040 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Uliczka jest niedługa, ma nieco ponad sto metrów. Do czasu likwidacji pobliskiego odcinka starego kanału, ulica była nieco dłuższa, o most i swój koniec za nim. Czyli o mniej więcej 20 metrów. Poniżej miejsce obecnego końca ulicy i niedawnego, (z mostem, kadr z filmu Sąsiedzi).
Załączniki
krótsza.JPG
krótsza.JPG (115.72 KiB) Przejrzano 18012 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

^^^
Ten kadr z filmu 'Sąsiedzi', przypomniał mi o jeszcze jednym zestawie, jaki kiedyś złożyłem. Podobne ujęcie, na którym widać budynki stojące tuż przed mostem, na samym brzegu kanału, z widokiem fragmentu makiety z muzeum Starego Kanału.
Wydawało mi się, że kiedyś, gdzieś to wstawiałem, ale nie znalazłem. Dodam, że 'poprawiłem' tu nieco widok makiety. Dwa wspomniane domki na dolnej fotce, obniżyłem do podobnego poziomu, jaki widać na kadrze filmowym.
Załączniki
perspektywa11c.JPG
perspektywa11c.JPG (70.52 KiB) Przejrzano 17966 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Północny początek ulicy, zaczyna się od prostopadłego styku z początkiem Garbar. Połączenie to stanowi kąt prosty, a ulice w tych miejscach, są zdecydowanie wąskie. Mimo tego trudnego zakrętu, tym miejscem, do niemal połowy lat siedemdziesiątych XXw., przemykały potoki samochodów, w tym ciężarowych, z kierunku Focha do Kr. Jadwigi. (I odwrotnie) Teraz jest to trudno sobie wyobrazić.
Drugie zdjęcie, pokazujące ten zakręt od strony Garbar, jest sprzed roku. Zdjęcie pierwsze zrobiłem dzisiaj. Spotkała mnie pewna ciekawostka. Samochodem, wyłaniającym się na zakręcie, jechała 'ochrona'. Jacyś nadgorliwi panowie. Jeden z nich wysiadł i władczym głosem rzekł, że tu nie wolno robić zdjęć :shock: Spytał po co robię, - odpowiedziałem że dla siebie. Pewnie nie wierzył, bo zaczął mi prawić, ( miał na myśli budowę) , że tego budynku nie wolno fotografować i chyba miał ochotę sprawdzić co utrwalałem. Chyba po chwili zdał sobie sprawę z tego że w pewnym sensie mówi głupoty. Gdybym wszedł na teren budowy to co innego. Ale na ulicy, to chyba nie miał prawa mi czegoś zabraniać... :):)
Załączniki
zakręt 1.JPG
zakręt 1.JPG (89.88 KiB) Przejrzano 17927 razy
zakręt 2.JPG
zakręt 2.JPG (64.49 KiB) Przejrzano 17927 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Najwyższym i najbardziej okazałym budynkiem na ulicy, do niedawna, był ten z numerem 7, nazywany w 'młodych latach', przez 'moje pokolenie', Domem Świstaka.
Z map wynika, że w czasie pierwszej zabudowy ulicy, na tej działce stały inne, zapewne mniej okazałe budynki.
Z domu tego, zbudowanego w 1898r., długo utrzymywał się dobry i atrakcyjny widok na wszelkie jednostki pływające w rejonie śluzy.
Niebawem, po drugiej stronie ulicy, wyrośnie nowy, najwyższy budynek ulicy.
Załączniki
naj 1.JPG
naj 1.JPG (69.87 KiB) Przejrzano 17881 razy
Napis : Erbaut AD MDCCCXCVIII<br /> - &quot;Zbudowany w AD 1898&quot;
Napis : Erbaut AD MDCCCXCVIII
- "Zbudowany w AD 1898"
naj 2.JPG (76.83 KiB) Przejrzano 17881 razy
Rodzi się konkurencja, która stanie się tutejszym 'naj...'
Rodzi się konkurencja, która stanie się tutejszym 'naj...'
naj 3.JPG (71.59 KiB) Przejrzano 17881 razy
Awatar użytkownika
MWS
brak
Posty: 437
Rejestracja: wtorek, 8 mar 2011, 01:02

Re: Artura Grottgera

Post autor: MWS »

Ok. 1850 roku zabudowa ulica Grottgera, po stronie zachodniej, do imponujących nie należała. Zaledwie trzech właścicieli zamieszkiwało swoje skromne domostwa,
(w tym jedna karczma- Franz Grätz).
Pozostałą zabudowę, najprawdopodobniej prowizoryczną, drewnianą, w formie baraczków i szop, wynajmowali ubodzy robotnicy i rzemieślnicy, od niewiele zamożniejszych właścicieli.

Jak widać z mapki, pierwotnie, ulica miała być dłuższa - miała przecinać ul Garbary.
Właśnie za tym skrzyżowaniem, po prawej stronie istniały, już w tym czasie, jedyne większe, solidne, budynki zamieszkiwane przez wielu lokatorów.

W 1861 roku, teren wzdłuż ul Garbary wykupuje Ludwik Buchholz i buduje swój zakład.
Wspomniane wyżej, budynki stają się jego własnością i znajdują się na terenie garbarni, ale dziwnym trafem, nadal przypisane są do ulicy Grottgera według niej są numerowane.
(6 -spichrz;7;8;9 - mieszkalne). Zmieniają się jedynie lokatorzy. Teraz większość z nich to pracownicy garbarni.

W tym samym czasie porządkuje się i cywilizuje zachodnia strona ulicy.
Karczma rozbudowuje się, zajmując sąsiednią parcelę i staje się restauracją, a w jej nowej części pojawiają się lokatorzy.
Parcele 3-5 nabywa kupiec Ferdynand Biegon, zagospodarowuje teren, najprawdopodobniej tworzy jakąś nową, prostą zabudowę i wynajmuje mieszkania lokatorom.
Ok. 1880 roku teren ten przejmuje Königliche Seehandlung, (posiadając jednocześnie plac składowy po przeciwnej stronie ulicy).
Większość dotychczasowych lokatorów zachowuje wynajmowane mieszkania.
Königliche Seehandlung jest na etapie wygaszania działalności handlowej (docelowo staje się bankiem), w niedługim czasie rezygnuje z placu składowego,
a pod koniec XIX wieku z reszty terenów przy Grottgera i z tego okresu pochodzą kamienice które można dzisiaj oglądać. (obecnie 5;7;9)

Wschodnia strona ulicy to teren zdecydowanie przemysłowy - warsztaty, magazyny, place składowe, przeładownie itp.
Istniały tam pojedyncze mieszkania służbowe dla np. kierownika placówki, stróża, śluzowego , ale z pewnością nie był to teren mieszkalny.
Obszar podzielony był na działki posiadające, co było kluczowe, dostęp do rzeki.
Przez lata przewinęli się tam różni właściciele - Livionius- wł. folwarku Bocianowo +spadkobiercy; Albert Wiese – wł. „Maxhütte"; Königliche Seehandlung;
Ludwik Buchholz; Kanal fiskus - (Materialien und Depot Verwalter) i nad samym kanałem Kanal Inspektion


Obrazek
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Chwała ci MWS, za sporą garść informacji. :1

Poniżej na zdjęciu, niedawno rozebrane, rozpadające się chatynki. W tej na dalszym planie, była wspomniana wyżej knajpka. Do ostatnich jej dni, przed pożarem, gdy dawało się tam jeszcze mieszkać, miejsce po dawnym lokalu zajmowała rodzina J. A właściwie ostatnie jej pokolenie. Babcia J. czasami wspominała dobre czasy budynku. Jej córka, (która jako dziewczynka przyciągała mój wzrok) i wnuczka, mieszkają obecnie na Jagiellońskiej.
Załączniki
wczesne.JPG
wczesne.JPG (108.79 KiB) Przejrzano 17822 razy
Awatar użytkownika
MWS
brak
Posty: 437
Rejestracja: wtorek, 8 mar 2011, 01:02

Re: Artura Grottgera

Post autor: MWS »

Taka ciekawostka:

W latach 1850, właścicielem pięciu „domostw” przy Grottgera (domostw , a nie mieszkań, bo każde posiadało swój numer przy ulicy), był niejaki Neumann
(nie ten od cegielni, zbieżność nazwisk).
W pięciu jego „posesjach” mieszkało pięciu szewców (być może z rodzinami, czego dzisiaj nie da się ustalić).
Pan Neumann prowadził biznes, pracował jako Höker.
Według słownika strych niemieckich nazw profesji, Höker to handlarz, z rodzaju tych najprostszych, czyli worek z towarem na ramię i idziemy na targowisko – sprzedaż „z ręki”.
W świetle tego, łatwo wyobrazić sobie jakie warunki mieszkaniowe oferował, jak również, w jakiej walucie owi szewcy opłacali czynsz.
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

MWS pisze:Taka ciekawostka:

Pan Neumann prowadził biznes, pracował jako Höker.
Według słownika strych niemieckich nazw profesji, Höker to handlarz, z rodzaju tych najprostszych, czyli worek z towarem na ramię i idziemy na targowisko – sprzedaż „z ręki”.


^^^ Obstawił bym dalej. Bardziej na 'handel obwoźny'. Według ówczesnych możliwości, nawet tych najskromniejszych, wozić było czym, a i odległości do pokonania nie były zbyt duże.

Obrazek

MWS pisze: (...)
Jak widać z mapki, pierwotnie, ulica miała być dłuższa - miała przecinać ul Garbary.
Właśnie za tym skrzyżowaniem, po prawej stronie istniały, już w tym czasie, jedyne większe, solidne, budynki zamieszkiwane przez wielu lokatorów.

W 1861 roku, teren wzdłuż ul Garbary wykupuje Ludwik Buchholz i buduje swój zakład.
Wspomniane wyżej, budynki stają się jego własnością i znajdują się na terenie garbarni, ale dziwnym trafem, nadal przypisane są do ulicy Grottgera według niej są numerowane.
(6 -spichrz;7;8;9 - mieszkalne). Zmieniają się jedynie lokatorzy. Teraz większość z nich to pracownicy garbarni.
(...)


Drugie zdjęcie: Widok na 'dawną całą' ulicę. (Z terenem dawnej garbarni)
Załączniki
Grottgera II.JPG
Grottgera II.JPG (65.4 KiB) Przejrzano 17770 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Nawiązując jeszcze do dawnego 'handlu obwoźnego', natrafiłem w Święto 11-go XI, na innego rodzaju 'wózek'. Teraz to stara ciekawostka, a kiedyś, chyba codzienność.
Załączniki
wózek .jpeg
wózek .jpeg (102.43 KiB) Przejrzano 17706 razy
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Ulica na starej pocztówce. ;)
Załączniki
z makiety.JPG
z makiety.JPG (35.94 KiB) Przejrzano 17638 razy
krajan
BSMZ Bunkier
Posty: 2454
Rejestracja: sobota, 23 kwie 2011, 19:48
Kontakt:

Re: Artura Grottgera

Post autor: krajan »

Hmm ciekawe, że za domem z nr 3 był jeszcze jeden.
Robert Grochowski
brak
Posty: 459
Rejestracja: czwartek, 15 sty 2009, 00:00

Re: Artura Grottgera

Post autor: Robert Grochowski »

Bydziak, ty łobuzie :D W pierwszej chwili myślałem, że to prawdziwe, historyczne zdjęcie
,,Powiedziałem im również, aby nie pracowali w firmach produkujących narzędzia mordu i żeby wyrażali pogardę dla ludzi, którzy myślą, że takie narzędzia są nam potrzebne" - Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć
Awatar użytkownika
GrapHite
BSMZ Bunkier
Posty: 6984
Rejestracja: wtorek, 16 gru 2008, 00:00

Re: Artura Grottgera

Post autor: GrapHite »

Makieta z Muzeum Kanału :1
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Robert Grochowski pisze:...
W pierwszej chwili myślałem, że to prawdziwe, historyczne zdjęcie


Mam pomysł, w tym rodzaju, na prezent gwiazdkowy. Raczej nadawał się będzie do działu 'zdjęć niezwykłych'. Może zdążę go zrobić. :D
Awatar użytkownika
GrapHite
BSMZ Bunkier
Posty: 6984
Rejestracja: wtorek, 16 gru 2008, 00:00

Re: Artura Grottgera

Post autor: GrapHite »

BYDZIAK 1958 pisze:
Robert Grochowski pisze:...
W pierwszej chwili myślałem, że to prawdziwe, historyczne zdjęcie


Mam pomysł, w tym rodzaju, na prezent gwiazdkowy. Raczej nadawał się będzie do działu 'zdjęć niezwykłych'. Może zdążę go zrobić. :D


Pytanie: czy byliśmy grzeczni? Parę osób zasługuje na rózgę, a nie prezenty ;)
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Awatar użytkownika
Misia
Moderator
Moderator
Posty: 5048
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Artura Grottgera

Post autor: Misia »

Wigilia, czas wybaczenia :P
Awatar użytkownika
BYDZIAK 1958
brak
Posty: 7172
Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51

Re: Artura Grottgera

Post autor: BYDZIAK 1958 »

Misia pisze:Wigilia, czas wybaczenia :P


Chyba za bardzo rozbudziłem apetyty i ciekawość. A to nie będzie nic szczególnego.
To ja pewnie będę potrzebował za to wybaczenia... :oops:

A wracając do ulicy. Obecnie jest krótsza o nie istniejący już most i dojazd na niego.
Z tego współczesnego widoku, odtworzyłem 'jako tako' widok dawny, z mostem, który pokazany był w 'zdjęciach nie zwykłych'.
Załączniki
wylot 2.JPG
wylot 2.JPG (60.75 KiB) Przejrzano 17414 razy
800 500.JPG
800 500.JPG (57.44 KiB) Przejrzano 17414 razy
ODPOWIEDZ