Karpnik w Bryujściu

Brda, Kanał Bydgoski, Wisła, Noteć, Wda ...
Awatar użytkownika
Maciej Kulesza
brak
Posty: 1434
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08

Karpnik w Bryujściu

Post autor: Maciej Kulesza »

Od wczesnej wiosny 2013 roku widać jak zbiornik wodny położony tuż obok Brdyujścia wysycha. Akwen znajduje się naprzeciwko stacji kolejowej Bydgoszcz-Łęgnowo. Wędkarze nazywają go "karpnikiem". Zajmuje obszar ok. 11 ha.

Obrazek


Obrazek

Gdy opadł poziom wody przez naturalne wyparowanie i wsiąkanie, uwagę zwracają wystające bale. Mogą sobie liczyć kilkadziesiąt lat lub więcej.
Obrazek


Po "karpniku" można chodzić :)
Obrazek


Jak dowiaduje się Gazeta Wyborcza:
Akwen jest własnością miasta. Jak informuje Adam Ferek, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego, jeszcze kilka lat temu spełniał funkcję portu drzewnego, w którym m.in. Bydgoska Fabryka Sklejki składowała swój materiał. - W 2010 r., po silnych wezbraniach wody, pojawiły się bardzo duże problemy ze szczelnością zamontowanych tam wrót - opowiada.

Nadmiar wody z Wisły i Brdy przelewał się do portu, co bezpośrednio zagrażało oczyszczalni ścieków na Kapuściskach oraz torowisku kolejowemu. - W czasie powodzi teren był doraźnie ratowany workami z piaskiem, w skomplikowanej akcji brali wówczas udział płetwonurkowie. Po uzyskaniu dotacji unijnych wrota zostały uszczelnione i aktualnie woda nie wpływa już do zbiornika. Wtedy taki był nasz cel - tłumaczy Ferek.

Jak dodaje jednak, niebawem to się zmieni. Po ostatnich uzgodnieniach wydziału zarządzania kryzysowego z wydziałem gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, urzędnicy podjęli decyzję o ponownym zalaniu obiektu wodą. - Jeszcze w tym roku we wrotach będzie wykonany specjalny, regulowany otwór, przez który do akwenu będzie wpływała woda na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo w czasie powodzi - zapowiada Ferek.

Wędkarze już się z tego cieszą. - To był bardzo popularny akwen, oaza spokoju, ryby miały naturalną możliwość przepływu - wspomina Józef Mazurkiewicz, wiceprezes ds. sportu w bydgoskim oddziale Polskiego Związku Wędkarskiego. - Jeśli woda tam wróci, będzie to atrakcyjne miejsce dla wędkarzy. Karaś i lin dobrze się tam czują.


Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... z2aT1sLeJ8


Obrazek


Wrota od strony "karpnika"
Obrazek


Rożnica w poziomie wody. W głębi po lewej jaz walcowy.
Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Maciej Kulesza
brak
Posty: 1434
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: Maciej Kulesza »

Po ukazaniu się materiału w "Gazecie" i przeczytaniu informacji na Forum Bunkra, odezwał się do mnie Pan Wojciech.
Przesłał następująca ciekawą informację.

Otóż Pan Wojciech informację otrzymał od ojca. Twierdzi, że te bele drewna w "karpniku" pochodzą z okresu przed II wojną światową i zostawiono je w celu użycia do produkcji kolb do karabinów .

Za przekazanie informacji serdecznie dziękuje.
Awatar użytkownika
GrapHite
BSMZ Bunkier
Posty: 6984
Rejestracja: wtorek, 16 gru 2008, 00:00

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: GrapHite »

Po 2 wojnie sklejka nie używała tego zbiornika do moczenia bali drewna?
"Czekając na idealny moment, możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś" - H. Jackson Brown
Awatar użytkownika
Maciej
brak
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwie 2012, 15:09

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: Maciej »

Dawno tego miejsca nie odwiedzałem, ale pamiętam jak pierwszą 6-tką jeździło się z kijami na Karpnik. :)
Kojarzę, że na początku lat 90-tych odbywał się jeszcze jakiś ruch moczonego tam drewna. Zresztą kiedyś i na samej Brdzie w okolicach mostu Francuskiego były pokłady drzewne, wtedy ryba się tego miejsca trzymała. Teraz nie ma drewna, nie ma ryb, jak widać Karpnika też dużo mniej.
Marcin_X
brak
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 15 kwie 2013, 17:56

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: Marcin_X »

Pamiętam pewnego lata jak pojechaliśmy na ten karpnik rowerami. Przy brzegu unosiło się na wodzie bardzo dużo śniętych ryb, czego nie było po drugiej stronie śluzy, przy torze regatowym. Szkoda tego akwenu. Swoją drogą - myślałem, że jest znacznie głębszy.
jasiek
brak
Posty: 37
Rejestracja: niedziela, 9 sty 2011, 22:02

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: jasiek »

Karpnik albo hafen. Tak to nazywaliśmy. Mieszkałem tuż obok przez 32 lata i pamiętam jak chodziłem po tratwach które tam pływały.
Awatar użytkownika
bunkier
brak
Posty: 5306
Rejestracja: czwartek, 9 paź 2008, 23:00
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: bunkier »

"Wróciła" woda na Karpnik
Załączniki
Karpnik.jpg
Karpnik.jpg (220.6 KiB) Przejrzano 8005 razy
Awatar użytkownika
Maciej Kulesza
brak
Posty: 1434
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 21:08

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: Maciej Kulesza »

Wrota przelewowe. Nie jestem pewien poprawnej nazwy. Czy są to wrota przelewowe, czy wrota przeciwpowodziowe.
W każdym razie tak wyglądają wrota widziane od strony toru regatowego

Obrazek
Awatar użytkownika
seth
brak
Posty: 2097
Rejestracja: środa, 12 sie 2009, 19:53

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: seth »

Maciej Kulesza pisze:Po ukazaniu się materiału w "Gazecie" i przeczytaniu informacji na Forum Bunkra, odezwał się do mnie Pan Wojciech.
Przesłał następująca ciekawą informację.

Otóż Pan Wojciech informację otrzymał od ojca. Twierdzi, że te bele drewna w "karpniku" pochodzą z okresu przed II wojną światową i zostawiono je w celu użycia do produkcji kolb do karabinów .

Za przekazanie informacji serdecznie dziękuje.



Głównym materiałem z którego produkowano łoża do Mausera był orzech. A to co widzimy to dęby, zatopione w roku 1939.
Awatar użytkownika
seth
brak
Posty: 2097
Rejestracja: środa, 12 sie 2009, 19:53

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: seth »

W uzupełnieniu mojej informacji. Prócz drewna orzechowego używano również buku. To co przetrwało w karpniku zdecydowanie wygląda na dąb. Chociaż on wraz z czasem przebywania w wodzie czernieje, ale przetrwa w całości dłużej niż inne drzewa pod wodą.

Dąb nie nadawał się do produkcji łóż do karabinów Mauser. Po pierwsze jego ciężar właściwy był zbyt duży, a po drugie był drogi.
Stanislaw
brak
Posty: 713
Rejestracja: niedziela, 25 lis 2012, 11:27

Re: Karpnik w Bryujściu

Post autor: Stanislaw »

w latach 1965 - 1969 dojeżdżałem do LO w Solcu. Pamiętam, że zbiornik był napełniony, a w wodzie leżało sporo kłód drewna. Przez 4 lata nie zauważyłem żadnego ruchu w tym zbiorniku.
ODPOWIEDZ