^^^ Oglądał i często coś potem kombinował.
Być może młodzi, grający na kompie w gry 'samochodówki' tego nie wiedzą, że i my w młodości mieliśmy upodobania do podobnych zabaw. A. Słodowy pokazał kiedyś, jak zrobić taki 'symulator'.
Na zrobionej z deseczek ramie, mknęła 'szosa', namalowana na przewijanym kawałku płótna. (Napęd - bateryjka, silniczek) Małą kierownicą, sterowaliśmy samochodzikiem, zaczepionym do nitki w poprzek 'drogi'...

W 'moim symulatorze' miałem większą deskę i kierownicę. Miałem 'kluczyk', który to uruchamiał. Miałem nawet 'biegi przy kierownicy'

Ich 'dźwignia' pociągała inną nitką biegun dodatkowej baterii ('płaskiej')
Tak mniej więcej wyglądał tamten 'symulator' Słodowego.
