A czy ma może ktoś z Was zdjęcie, (zbliżenie), rzeźb i całej sceny, którą tworzyły w 'trójkącie' nad głównym wejściem ? Na prawie wszystkich zdjęciach, jest to raczej 'nieczytelne'... Można się tylko domyślać, że dwie postacie mają między sobą jakieś godło lub herb...
Ostatnio zmieniony piątek, 12 maja 2017, 19:11 przez Ewing, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:usunięte zdjęcie, które zniknęlo z hostingu :(
Zanim na Placu Teatralnym stanął telewizor na kurzej łapie trzeba było wykopać dół pod fundament. Na szczęście prace były nadzorowane przez archeologów. Udało się nam odkryć fragmenty ścian piwnic teatru. Niestety trzeba było je rozebrać żeby niedobre ludzie zalali dół betonem.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 maja 2017, 19:12 przez Ewing, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:usunięte zdjęcia, które zniknęły z hostingu :(
Pisałem już o tym na forum Bunkier, co nie znaczy że przypomnienie jest niezasadne. Fundamenty teatru są pod cienką warstwą trawnika i mają się dobrze.
Nie ma chyba za co przepraszać. Wszak od przybytku głowa nie boli. Poniżej druga część wizualizacji wspomnianej wcześniej galerii - od strony Brdy. Niezła kubatura - budynek wypełnił cały plac. W tyle - na zapleczu - budynek opery.
Jeszcze w temacie teatru. Być może to co na zdjęciu poniżej jest serwetnikiem lub po włożeniu szkła wazonikiem na kwiaty z kawiarni teatralnej, nie wiem. Proszę o opinie. Wysokość ok. 139 mm, górna średnica ok. 56 mm.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 maja 2017, 19:12 przez Ewing, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:usunięte zdjęcie, które zniknęlo z hostingu :(
Najprawdopodobniej to jednak serwetnik, chociaż na fotkach z tamtych czasów trudno coś takiego wypatrzyć. (królowały popielniczki z „fikuśnym” uchwytem na zapałki i wysmukłe, wysokie wazony) Coś podobnego w kształcie można zobaczyć tutaj: (chociaż to inny lokal i inne czasy)
Ostatnio zmieniony piątek, 12 maja 2017, 19:13 przez Ewing, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:usunięte zdjęcie, które zniknęlo z hostingu :(
Bydziak 1958, czy gdzieś napisałem że pruski orzeł mnie drażni. Nawet ten na wiadomym budynku Opisałem tylko fant ze zdjęcia. Bez podtekstów. Dodam, na marginesie że niektóre wzory orła pruskiego, dla niewprawnego oka, często mylone są z polskim. I tak jest w przypadku o którym wspomniałeś.
Oczywiście że nie napisałeś. To dodałem to tak od siebie. Bo zdarzało mi się rozmawiać z ludźmi, którzy dzielą naszą historię na 'złą pruską' i 'naszą dobrą'. Tu na forum, nie spotkałem do tej pory takich ludzi i mnie to cieszy. Dla mnie Bydgoszcz jest jedna i szanuję jej wszystkich mieszkańców na przestrzeni dziejów, którzy tu żyli, dla niej pracowali i ją tworzyli. Obojętnie jakich byli narodowości. Ubolewam tylko nad niepotrzebnymi różnymi waśniami, które niestety bywały i kończyły się tragicznie...
BYDZIAK 1958 pisze:Oczywiście że nie napisałeś. To dodałem to tak od siebie. Bo zdarzało mi się rozmawiać z ludźmi, którzy dzielą naszą historię na 'złą pruską' i 'naszą dobrą'. Tu na forum, nie spotkałem do tej pory takich ludzi i mnie to cieszy.
Oj Bywa że i tu znajdziesz takich którzy widzą historię w jednym kolorze. Co prawda panowanie pruskie nie budzi już aż takich emocji, jednak są wydarzenie w historii naszego miasta które dzielą userów tego forum. Oczywiście jestem za pokojowym rozwiązaniem każdej niejasności, ale czasami się nie da
Kolega seth generalnie ma rację w swoich spostrzeżeniach, aczkolwiek wydaje się że różnice między userami dotyczą bardziej interpretacji pewnych wydarzeń, niż uprzedzeń do innych nacji. Jeżeli ma się jakąś minimalną wiedzę, to trudno zaprzeczyć, że generalnie, panowanie pruskie przyczyniło się jednak do rozwoju miasta.
Należy się jednak zastanowić, co byłoby bez panowania pruskiego, austriackiego, rosyjskiego, potopów szwedzkich i innych, wojen światowych, panowania komunizmu i wszystkiego innego, co pustoszyło tę ziemię do gołego piachu i popiołu. Panowanie pruskie było tylko formą eksploatacji. Zasiejesz, to zbierzesz. Mieli z czego zasiać. Nie dochodźmy do paranoi bo może się okazać, że mamy Niemcom zapłacić odszkodowania za zabory i wojny lub dobrodziejstwo zaboru niweluje straty wojen.
Ostatnio widziałem film o tym teatrze. Pokazywałem go też babci (rocznik 27) która pamięta teatr z czasów szkoły. Myślę, że istnieje możliwość publicznej projekcji.
"Cudze wiedzieć rzeczy ciekawość jest, a swoje potrzeba" Andrzej Maksymilian Fredro