1 listopada
- night prowler
- brak
- Posty: 442
- Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 08:57
- Kontakt:
Re: 1 listopada
A właśnie, udało nam się Ciebie wyprzedzić. Przechodzący obok ludzie jednak dziwili się, po co zapalamy tam znicz.
Re: 1 listopada
night prowler pisze:A właśnie, udało nam się Ciebie wyprzedzić. Przechodzący obok ludzie jednak dziwili się, po co zapalamy tam znicz.
I bardzo dobrze
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Zawsze kupuję znicze na takie okazje, ale na pomysł rozświetlenia parku jeszcze nie wpadłam 
Może w przyszłym roku się zbierzemy?
Może w przyszłym roku się zbierzemy?
Re: 1 listopada
Misia pisze:Zawsze kupuję znicze na takie okazje, ale na pomysł rozświetlenia parku jeszcze nie wpadłam
Może w przyszłym roku się zbierzemy?
Życie przed nami, ale czas pokaże, ja jestem tam zawsze. Zawsze 1 listopada.
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Jak już wspominaliśmy kilka dni temu w wątku viewtopic.php?f=41&t=542, warto zapalać znicze na zapomnianych i opuszczonych cmentarzach.
Wczoraj wybrałam się z Agnieszka na wieczorny spacer.
Najpierw odwiedziłyśmy cmentarz na ulicy Smętnej. Cmentarz znajduje się zaraz przy gospodarstwach domowych, z jego części zrobiono boisko. Idąc tam byłam pewna, że nikt z pobliskich mieszkańców nie pomyślał o zapaleniu na nim znicza. Oczywiście nie myliłam się. Zapaliłyśmy znicz tak, żeby był widoczny z daleka, żeby ludzie wiedzieli, że tam jest cmentarz i że jeszcze ktoś o nim pamięta:


Następnie poszłyśmy na cmentarz na Toruńskiej. Tutaj nie znalazłyśmy nagrobka bez znicza, więc zapaliłyśmy tylko przy grobie pradziadków.
Na zdjęciu Kwatera Żołnierzy Wojska Polskiego z II Wojny Światowej

Zapaliłyśmy też znicz pod pomnikiem upamiętniającym jeńców i więźniów, którzy zginęli lub zostali zamordowani na terenie obecnego Zachemu, podczas II WŚ...

Nasz znicz w sąsiedztwie znicza kolegi, który był tam przed nami

oraz Pomnikiem pracowników Zachemu, którzy zginęli w miejscu pracy.

Wczoraj wybrałam się z Agnieszka na wieczorny spacer.
Najpierw odwiedziłyśmy cmentarz na ulicy Smętnej. Cmentarz znajduje się zaraz przy gospodarstwach domowych, z jego części zrobiono boisko. Idąc tam byłam pewna, że nikt z pobliskich mieszkańców nie pomyślał o zapaleniu na nim znicza. Oczywiście nie myliłam się. Zapaliłyśmy znicz tak, żeby był widoczny z daleka, żeby ludzie wiedzieli, że tam jest cmentarz i że jeszcze ktoś o nim pamięta:
Następnie poszłyśmy na cmentarz na Toruńskiej. Tutaj nie znalazłyśmy nagrobka bez znicza, więc zapaliłyśmy tylko przy grobie pradziadków.
Na zdjęciu Kwatera Żołnierzy Wojska Polskiego z II Wojny Światowej
Zapaliłyśmy też znicz pod pomnikiem upamiętniającym jeńców i więźniów, którzy zginęli lub zostali zamordowani na terenie obecnego Zachemu, podczas II WŚ...
Nasz znicz w sąsiedztwie znicza kolegi, który był tam przed nami
oraz Pomnikiem pracowników Zachemu, którzy zginęli w miejscu pracy.
Re: 1 listopada
moje igranie z ogniem ale zeszłoroczne




Re: 1 listopada
A ja w tym roku byłem jedyny, który zapalił cztery białe znicze pod jedynym istniejącym pomnikiem na d. cmentarzu ewangelickim we Fordonie. Robię to już od 10-12 lat, tak że i w przyszłym roku akcja przypominania o "parkowych" nekropoliach będzie kontynuowana. Jak opanuję sposób wstawiania zdjęć przez hosting to wkleję fotkę.
Re: 1 listopada
Wszyscy mamy szanse odwiedzić zapomniane cmentarze ewangelickie jeszcze raz w tym roku i zapalić znicze ponieważ Totensonntag - święto zmarłych w kościele ewangelickim to ostatnia niedziela przed adwentem.
Re: 1 listopada
faraon165 pisze:Wszyscy mamy szanse odwiedzić zapomniane cmentarze ewangelickie jeszcze raz w tym roku i zapalić znicze ponieważ Totensonntag - święto zmarłych w kościele ewangelickim to ostatnia niedziela przed adwentem.
Dzięki z tą uwagę. Kupiłam dzisiaj kilka zniczy i na pewno szybciej czy później trafią na zapomniane cmentarze. Zachęcam również innych Forumowiczów do zabierania na spacer małego znicza i zapalania go w miejscu gdzie kiedyś były nekropolie a obecnie nadal lezą kości pogrzebanych tam ludzi. Może takie światełko skłoni współczesnych do refleksji i większego szacunku do tych miejsc.
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Większość moich zniczy jest na fotkach z cmentarzami. Między innymi w Gołuszycach, gdzie będzie w nocy straszył z pola 
A tutaj zapalony dziś przy okazji znicz na cmentarzu w Topolinku.

Lidka, tak jak mówiłaś, ciekawe jak by ludzie zareagowali na znicz postawiony na Rondzie Bernardyńskim... W przyszłym roku 1.11 możemy się wybrać na spacer po zupełnie zapomnianych nekropoliach, których w centrum naszego miasta nie brakuje...
A tutaj zapalony dziś przy okazji znicz na cmentarzu w Topolinku.

Lidka, tak jak mówiłaś, ciekawe jak by ludzie zareagowali na znicz postawiony na Rondzie Bernardyńskim... W przyszłym roku 1.11 możemy się wybrać na spacer po zupełnie zapomnianych nekropoliach, których w centrum naszego miasta nie brakuje...
- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: 1 listopada
Ale zanim nadejdzie 1 XI, od jakiegoś czasu coraz bardziej nagłaśniany jest w kraju "Halloween".
I czasami zastanawiam się, czy już jestem aż takim starym wapniakiem, że nie jestem w stanie śmiać się z 'wesołych przebierańców'...
Czy jednak to wszystko jest może przez inne w dawnej młodości, 'kodowanie' skłaniania do refleksji przed "Dniem zmarłych"...
I czasami zastanawiam się, czy już jestem aż takim starym wapniakiem, że nie jestem w stanie śmiać się z 'wesołych przebierańców'...
Czy jednak to wszystko jest może przez inne w dawnej młodości, 'kodowanie' skłaniania do refleksji przed "Dniem zmarłych"...
Re: 1 listopada
A mnie cieszy nowa tradycja. Nowe czasy, nowy fun. Zajefajnie. Na pewno kupię dynię. Moje wnuki w Anglii nie mogą się doczekać tego święta, znaczy że coś w tym jest. Z czasem nauczę je ( Laurę i Nicolausa) czym jest 1 listopada w Polsce. Niech synkretyzm zrobi swoje. Ze mną prócz dyni ze świeczką, dostaną liczne nekropolie z interesującą historią. Jak znam dzieci, a nie jestem księdzem, a dzieckiem byłem, zapamiętają to co jest ważne.
Oczywiście 1 listopada to czas zapalania zniczy na miejscach dawnych bydgoskich nekropolii. W mojej gestii pozostają dawne cmentarze ewangelickie przy Bora-Komorowskiego i Cechowej. Zatem zgodnie ze świecką tradycją zapalam znicze. Wiem, że na Bunkrze są ludzie którzy działają w podobny sposób. I to jest bardzo słuszna koncepcja
Oczywiście 1 listopada to czas zapalania zniczy na miejscach dawnych bydgoskich nekropolii. W mojej gestii pozostają dawne cmentarze ewangelickie przy Bora-Komorowskiego i Cechowej. Zatem zgodnie ze świecką tradycją zapalam znicze. Wiem, że na Bunkrze są ludzie którzy działają w podobny sposób. I to jest bardzo słuszna koncepcja

- BYDZIAK 1958
- brak
- Posty: 7172
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2011, 20:51
Re: 1 listopada
^^^ Mam świadomość że to bawi jakąś sporą grupę ludzi, czy dzieciaków. I tak samo ludzie bawią się i uwielbiają muzykę disco polo. Jakoś tam ja ich rozumie, ale nie jestem w stanie polubić tego rodzaju muzyki. Jakaś konserwa we mnie siedzi, a to nie dobrze... 
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Tak nam od lat wpajano, że to święta smutne i pełne refleksji. Jednak w wielu kulturach obchodzone są radośnie i kolorowo.
Halloween jest ciekawą zabawą, nieprzeszkadzającą w kultywowaniu rodzimych tradycji.
Halloween jest ciekawą zabawą, nieprzeszkadzającą w kultywowaniu rodzimych tradycji.
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Nie przesadzajcie. Rzadko kiedy mamy okazje do przebieranych zabaw, widać stare polskie tradycje się nie sprawdziły, skoro musimy korzystać z tych zza oceanu.
Babci znicza nie zapalę, bo obie żyją. Natomiast dziadkowy grób jest już przeze mnie uporządkowany. Znicze też będą płonąć.
Jak widać, jedno drugiemu nie przeszkadza.
Babci znicza nie zapalę, bo obie żyją. Natomiast dziadkowy grób jest już przeze mnie uporządkowany. Znicze też będą płonąć.
Jak widać, jedno drugiemu nie przeszkadza.
Re: 1 listopada
Stare tradycje zanikają, tworzą się nowe. Nie chodzi mi tylko o 1 listopada. Dla jednych tradycja jest czymś ważnym, szanowanym i przekazywana z pokolenia na pokolenie, a dla innych nie ma większego znaczenia. Każda narodowość ma swoje obyczaje, które w ten sposób ją wyróżniają. Zachowanie tradycji powinno być czymś ważnym dla każdego społeczeństwa. My dajemy sobą manipulować i w ten sposób stajemy się trybem wielkiej machiny. Oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat.
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Przypadek halloween nie jest manipulacją. Może Hamerykanie nie są najwybitniejszym narodem, ale czerpania radości z życia moglibyśmy się od nich nauczyć.
Zabawa 31 nie przeszkadza, by 1 listopada udać się na cmentarze pełni zadumy i refleksji. Ta tradycja nie zniknie, mimo pojawiania się nowych zwyczajów.
Zabawa 31 nie przeszkadza, by 1 listopada udać się na cmentarze pełni zadumy i refleksji. Ta tradycja nie zniknie, mimo pojawiania się nowych zwyczajów.
Re: 1 listopada
Jak już się bawić, to my Polacy nie potrafimy nic własnego wymyślić
Amerykanizacja = manipulacja.
Amerykanizacja = manipulacja.
- Misia
- Moderator

- Posty: 5048
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 19:10
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 1 listopada
Najwyraźniej nie.
Podsumowując: jeśli tradycja jest ciekawa, ważna i potrzebna to nie umrze. Jeśli nie, to po co nam ona?
Po drugie: pozytywne wpływy też istnieją.
Po trzecie: jeśli jesteśmy mądrym narodem to się im nie damy
Podsumowując: jeśli tradycja jest ciekawa, ważna i potrzebna to nie umrze. Jeśli nie, to po co nam ona?
Po drugie: pozytywne wpływy też istnieją.
Po trzecie: jeśli jesteśmy mądrym narodem to się im nie damy