http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... gn=1077720
Tej wiosny mieszkańców miasta ochłodzi "Potop"
Anna Tarnowska
Nabierają tempa prace remontowe przy niegdysiejszym symbolu miasta. Fontanna wkrótce znów zacznie działać - chociaż na razie w niepełnym kształcie
Fontanna "Potop" ma tryskać wodą na przełomie kwietnia i maja. Niecka jest już gotowa. Została oczyszczona i wzmocniona. Zainstalowano system wodotrysków i prawie ukończono prace związane z elektrycznością. Dysze wodne będą włączane sukcesywnie wraz z pojawianiem się kolejnych elementów instalacji. Po niedźwiedzicy przyjdzie czas na mężczyznę walczącego z wężem. - Rzeźba już jest gotowa i została przewieziona do odlewnika - mówi prof. Zbigniew Mackiewicz, prezes Stowarzyszenia Odbudowy Bydgoskiej Fontanny Potop. - Pod koniec maja trafi do Bydgoszczy i zostanie umieszczona we właściwym jej miejscu.
Autorem mężczyzny walczącego z wężem, tak jak i niedźwiedzicy, jest artysta rzeźbiarz Michał Pronobis. - Każda z rzeźb jest wykonywana z wielką dbałością o szczegóły - mówi Joanna Franczak, skarbnik Stowarzyszenia. - Model jest przedstawiany komisji najpierw w skali 1 do 8, potem po poprawkach tworzy się z gipsu rzeźbę oryginalnej wielkości. Dopiero po zaakceptowaniu modelu można zająć się tworzeniem ostatecznej wersji.
W tej chwili robotnicy zajmują się rekonstrukcją mozaiki wokół "Potopu". - Gdy zerwaliśmy kostkę bazaltową, okazało się, że w niektórych miejscach są braki, a w innych nierówności - mówi Lucyna Kojder-Szweda, zastępca prezydenta miasta. - Trzeba je uzupełniać, używając tego samego materiału.
Najwięcej czasu pochłonie ostatni element: wysoka na sześć metrów centralna część wodotrysku. - To rzeźba wielopostaciowa z figurami ludzi i zwierząt - wyjaśnia Franczak. - Ze względu na jej wielkość, trzeba postawić specjalną halę, w której artysta będzie mógł nad nią pracować. To będzie największa rzeźba z brązu w całej Europie.
Częściowo zrekonstruowany "Potop" będzie można podziwiać jeszcze przed długim majowym weekendem. - Pierwszy etap prac zakończy się wraz z kwietniem - mówi Lucyna Kojder-Szweda. - Fontanna będzie działała, ale na razie tylko z niedźwiedzicą w środku. Drugi etap potrwa aż do końca roku - wtedy będziemy skupiać się na tzw. małej architekturze. Wymienimy ławki, postawimy stylowe oświetlenie, posadzimy więcej zieleni i zmienimy nawierzchnię ścieżek.
Rekonstrukcją misy, systemem wodotrysków i oświetleniem, a także zagospodarowaniem terenu wokół fontanny zajęło się miasto. Wyda na to dwa miliony złotych. Część pieniędzy pochodzi z Regionalnego Funduszu Operacyjnego.
Wykonanie rzeźb to koszt milion dwieście tysięcy złotych. Postarał się o nie Urząd Marszałkowski oraz kilkudziesięciu darczyńców. W podziękowaniu za pomoc, Stowarzyszenie OBFP chce umieścić ich nazwiska na miedzianych tabliczkach wokół fontanny. Całość "Potopu" będzie można podziwiać dopiero w 2013 roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

 żadna nowość, bo info z 2 października 2009 ale warto spomnieć taki gest.
  żadna nowość, bo info z 2 października 2009 ale warto spomnieć taki gest. 







 
 


 
 

 Rury ucierpiały na skutek złej wody i są złe. I teraz nawet jakby puścić przez nie dobrą wodę to i tak po przejściu przez złe rury dobra nie będzie
 Rury ucierpiały na skutek złej wody i są złe. I teraz nawet jakby puścić przez nie dobrą wodę to i tak po przejściu przez złe rury dobra nie będzie  

 a swoją drogą trzeba to  oblukać bo przyznam się że fontanny nie oglądałam od kilku lat
 a swoją drogą trzeba to  oblukać bo przyznam się że fontanny nie oglądałam od kilku lat