Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Czy ktoś wie coś o zatopionym w Lisim Ogonie niemieckim czołgu? Czołg ten zatonął w 1945 roku w torfach w okolicy stawów rybnych. Chyba na zachód od stawów. Nie widać go dzisiaj, jednak trafiono na niego łyżką koparki przy pracach związanych z melioracjami lub budową kolejnego stawu, czy rowu.
Po tym incydencie starsza osoba mieszkająca w pobliżu wyjaśniła, że jest to niemiecki czołg, który zatonął w bagnach i na zawsze ugrzązł w torfowisku, gdy jechał po zamarzniętym terenie po pozornie bezpiecznym podłożu.
Informacje te krążą w okolicach łowiska na zachód od obwodnicy.

W dzisiejszych czasach gdy takie skarby są tak drogie, bezcenne i bardzo poszukiwane to aż dziwne by było, że on tam jeszcze jest. Pod warunkiem, że to prawda.
Będąc właścicielem terenu nie zwlekał bym już z takim odkryciem (10% dla znalazcy).
Kto wie, może to taki nasz "złoty pociąg"

Chyba musimy poprosić Lisiegoogonka, by zbadał sprawę na miejscu.
Prosimy.

BYDZIAK 1958 pisze:Chyba musimy poprosić Lisiegoogonka, by zbadał sprawę na miejscu.
Prosimy.

Może wykopał go już i trzyma w garażu

Potrzebna ekipa z odpowiednim sprzętem i hektary terenu do zbadania.

Czy to nie jest tak, że jak właściciel terenu jest zainteresowany i na tak w sprawie szukania to pół sukcesu?
Ale jeszcze przed tym warto znaleźć świadków czy autorów tych "opowieści".

GrapHite pisze:
Może wykopał go już i trzyma w garażu

^^^ Teraz już wiem, skąd ma tak mocny nowy silnik w drezynie...

To nie wiecie, że w każdym stawie jest zatopiony Tygrys albo przynajmniej Ferdynand?

Trzeba by zacząć od sprawdzenia, czy w tym rejonie w ogóle były jakieś niemieckie czołgi w danym okresie? Może to nie czołg, a np. transporter albo ciężarówka?
Brałem udział w takich akcjach (m.in. STUG z Grzegorzewa) i nie jest to takie proste jak się niektórym wydaje. Zarówno pod względem papierów, jak i samego wydobycia.

O żadnym 10% znaleźnego nie ma w tym przypadku mowy

Ja kilka lat temu w google books znalazlem taka informacje:

W nocy z 27 na 28 stycznia:

4 pulk czolgow ciezkich w skladzie 10 czolgow do godz. 21.00 zajal obrone na rubiezy Osowa Gora, Prady. Rozwijanie pozostalych sil wojsk pancernych wobec minimalnego zagrozenia ze strony nieprzyjaciele okazalo sie zbedne.

Moze to nie niemiecki czolg tylko nasz?

Tu informacja prasowa o czołgu w kanale nieco dalej. Chodzi chyba o Gorzeń. Sądząc po wyglądzie to chyba działo samobieżne.

Tak to chyba będzie ISU 122

A nie będzie to przypadkiem KW-2?

Nie bardzo pasuje mi to, że w kw-2 gąsienice wystają ponad pochyły przód, a tu wygląda jakby były równo z górną krawędzią. Dodatkowo chyba są różnice w jarzmie? Nie upieram się zę to isu bo fotka jest słaba.

KW-2 miał krótką lufę.

Tu jeszcze opis tego pogrzebu z 1949 roku

I jeszcze Ilustrowany Kurier Polski
Mowa tu o 48 tonowym kolosie. Wprawdzie ISU 122 ma 45,5 tony (46t) ale mogła to być pomyłka dziennikarza.

Podane są również nazwiska czołgistów - można więc odszukać konkretny grób/groby na cmentarzu.

Ciekawe jak dziś to by wyglądało w przypadku wydobycia rosyjskich żołnierzy z czołgu, czy działa samobieżnego. Bo gdyby chodziło o ten czołg w torfach Lisiego Ogona, to jest przetarta procedura stowarzyszenia Pomost działającego na zlecenie niemieckich fundacji https://www.facebook.com/PBHiAPOMOST/po ... cale=pl_PL