Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Razem możemy więcej, czyli Bydgoskich absurdów ciąg dalszy. Ciekawe kto to wymyślił taką kampanię reklamową na własnym podwórku. „Plakaty dostrzegą mieszkańcy Bydgoszczy i bliżej poznają sylwetki kluczowych miejskich pracodawców”. My mieszkańcy tego miasta znamy te firmy, nie potrzeba ich nam reklamować. A z informacji na plakacie dużo się nie dowiemy. Takie coś powinno wisieć w innych dużych miastach jak: Poznań, Warszawa, Gdańsk, Wrocław, itd. Jak dla mnie poraniony pomysł i na dodatek sfinansowany z budżetu Miasta.

A co to za komercja?? Żart. Co to ma być? Dove i cała ta reszta nie ma kasy aby sie reklamować samo tylko z moich podatków!!!! Zazwyczaj moja percepcja działa wybiórczo i nie zapamiętuje żadnych reklam. Tym razem zapamiętam te "kosmetyczne pajace" i nic od nich nie kupię!

Tutaj więcej o tym idiotycznym pomyśle:
http://www.bydgoszcz.pl/1plus1
To że te firmy są w Bydgoszczy, nie znaczy że wszystkie są bydgoskie czy nawet polskie.

Jana Pawła II na wysokości lotniska

Taaaaaak, to typowa bydgoska firma z tradycjami

Szkoda gadać....Ale w tym momencie Bunkier przypomniał mi o mojej ulubionej bydgoskiej wyliczance. Jeśli rozmawiam z kimś na temat przemysłu, bo podobno Bydgoszcz jest uprzemysłowiona, wyliczam wszystkie nasze firmy ale te, które zostały zlikwidowane w ostatnim 20 leciu. Listę przebojów w tej chwili zamyka Zachem. Ale gdzie jest Romet, Telfa, Eltra, Makrum, Kobra...To na początek. Pomyślcie ilu ludzi tam pracowało.

Bydgoskie Meble (Bydgoska Fabryka Mebli) też nie mają się zbyt dobrze...

Jutrzenka?

bunkier pisze:Taaaaaak, to typowa bydgoska firma z tradycjami

Nawet na ich stronie internetowej można wybrać język niestety polskiego brak

Lidka

... Formet ? ( Ponar - Remo ) Chluba PRL-u na całe RWPG ?
... rozkradzione Fato ?
... Bydgoski Kombinat Budowlany , B. Wschód.
... Modus
... ZNTK

Z tych przemysłowych , dawnych zakładów przetrwał chyba tylko Kabel i Sklejka ?

No właśnie - przydała by się zamiast tego banery żałobne 1-1 = 0 (bo do tego zmierza nasze miasto) z informacją czego już nie ma (zostało w ten lub inny sposób rozkradzione)

Przecież Modus istnieje i nadal szyje.

...
Pisałem o Zakładzie Przemysłu Odzieżowego " Modus " .
Ten zakład który istnieje , to Modus Przedsiębiorstwo Odzieżowe S.A.

Różnica dość "subtelna" , podobnie jak w przypadku składalni chińszczyzny pod szumnym tytułem Romet czy ...Junak !

Sprawdziłam i faktycznie Modus istnieje ale tak bardzo po cichu istnieje Kiedyś tam mnóstwo ludzi pracowało.

Dwie największe i najstarsze drukarnie w Bydgoszczy zostały zrównane z ziemią. po kobrze czy romecie zostały jakieś ślady a tu nic

Wczoraj mnie oświeciło i zrozumiałem sens tej akcji.....
To nie promocja miasta a początek kampanii wyborczej w mieście.
"zobaczcie ludzie jakie firmy za naszych rządów w mieście działają"
za kilka miesięcy w miejscu loga firmy pojawi się główka tego czy innego Pana Pani
a mieszkańcy będą mieli ich kojarzyć z najlepszymi firmami.

Innego sensu promowania siebie u siebie nie widzę.

Następna firma to Browary Bydgoskie... Pusty plac

Czytam i nie wierzę. Wy chyba chcielibyście cofnąć się o 40 lat. Wymienione przez Was zakłady nie były w stanie konkurować jakością, technologiami i wyrobami, więc upadły. Pomijam kwestie celowego doprowadzenia do upadku i wykupu za symboliczną złotówkę majątku zakładu przez różnej maści cwaniaczków.
Rozumiem sentyment do tego, co kiedyś było duże i wspaniałe, ale realia mocno się zmieniły. Nie widzę nic złego w tym, że zagraniczne koncerny inwestują w Bydgoszczy i stwarzają tysiące miejsc pracy. Tak dzisiaj działa gospodarka. Nie ma miejsca dla socjalistycznych molochów zatrudniających 3 pracowników do wymiany jednej żarówki.

Lipek pisze:Nie widzę nic złego w tym, że zagraniczne koncerny inwestują w Bydgoszczy i stwarzają tysiące miejsc pracy.

Zejdź na ziemię

Właśnie na niej stoję Sam pracuję w takiej firmie, która zatrudnia ponad 1000 osób. W czym problem? Że wcześniej upadło kilka komunistycznych reliktów, z paprotkami, meblościanką i herbacie w koszyczku w biurze prezesa? A co one miały do zaoferowania? Te, które umiały się odnaleźć (jak PESA), radzą sobie dobrze. Niechlubnym wyjątkiem jest tutaj Zachem, który upadł chyba tylko dlatego, że był dla kogoś zbyt dużą konkurencją...