Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Zakończyły się badania archeologiczne na masowej mogile z 1939 roku w Gródku (gm. Drzycim). Badania prowadziłem jako przedstawiciel Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, dzięki środkom finansowym z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
W trakcie prac przebadano i ekshumowano szczątki 44 osób, które poniosły śmierć w trakcie niemieckich bombardowań 3 września 1939 roku. Wśród nich byli żołnierze Wojska Polskiego (piechota i kawaleria) oraz kobiety, młodzież i dzieci. Pochowano ich po przejściu frontu, około połowy września 1939 roku. Ciała poległych wrzucono jak psy, jedne na drugich, do niewielkiego, płytkiego grobu, zlokalizowanego przy drodze z Gródka do Laskowic.







Pomimo dramatycznego przemieszania szkieletów w masowym grobie, udało się wyeksplorować indywidualnie wszystkie pochówki. Pozyskano olbrzymią ilość zabytków ruchomych, w postaci elementów odzieży, uzbrojenia, oporządzenia oraz przedmiotów osobistych, jak zegarki, medaliki, różańce, fajki, monety itd. Całość jest obecnie opracowywana.

Dziękuję znakomitej ekipie badawczej oraz wszystkim osobom, które udzieliły informacji i pomocy przy badaniach. Specjalne podziękowania dla
Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Województwa Kujawsko - Pomorskiego, Pana leśniczego Huberta Lemańczyka oraz Jolanty Szczepańskiej z Urzędu Gminy w Drzycimiu.
CHWAŁA ŻOŁNIERZOM WRZEŚNIA!

Panie Robercie czy istnieje możliwość podania informacji z nieśmiertelników, w szczególności chodzi mi o numery pułków poległych żołnierzy.
Pozdrawiam Sławek.

Też o to chciałem zapytać. Czy istnieje możliwość podania danych zawartych na nieśmiertelnikach? Oczywiście w niedalekiej przyszłości.
Drugie pytanie dotyczy Twojego stwierdzenia;

"Ciała poległych wrzucono jak psy, jedne na drugich, do niewielkiego, płytkiego grobu, zlokalizowanego przy drodze z Gródka do Laskowic. "

Czy wiadomo kto dokonał tego "psiego" pochówku ? Sprawa grzebania zwłok poległych żołnierzy jak i cywili to dosyć delikatna kwestia, szczególnie jeżeli chodzi o wrzesień roku 1939.

Wyszły trzy w pełni czytelne nieśmiertelniki,pozostałe częściowo lub całkiem nieczytelne.
Dane niech poda Robert , zaczeliśmy już poszukiwania krewnych.Dodam iż odnalezino jeden oficerski , który
zmienia historię podawaną w wielu publikacjach ( miejsce śmierci i pochówku ). Dzisiaj w tv Bydgoszcz miał być
reportaż.
Pozdrowienia.007

Jako jedna z osób zamieszanych w organizację prac Roberta muszę zauważyć, że w pierwszej kolejności muszą zostać dokonane wszelkie formalności związane z odnalezionymi nieśmiertelnikami, które być może powędrują do instytucji odpowiedzialnej za poszukiwanie i ustalanie ofiar konfliktów zbrojnych czyli PCK, to się na dniach wyjaśni.
Wyniki prac będą znane, muszą być podsumowane, opisane, a wyniki powędrują do instytucji je zlecających.

Moje pytanie dotyczyło tylko numerów pułków a to myślę że żadna tajemnica.

Koledzy, wszystko w swoim czasie. Jak słusznie zauważył WDW, w pierwszej kolejności należy zachować stosowne procedury, zarówno co do szczątków ludzkich, jak i znalezionych przy nich przedmiotów (zwłaszcza nieśmiertelników).
To co robimy nie jest żadną tajemnicą. Dokumentacja z badań (tomisko o objętości kilkuset stron) będzie przekazana do instytucji je zlecających.
Na podstawie badań chciałbym przygotować interdyscyplinarną publikację i film dokumentalny.
P.S. Na nieśmiertelnikach nie ma wybitych numerów pułków, tylko nazwa RKU.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/echa ... -miniatury

znalazłem jeszcze takie informacje

Chyba nie zostałem dobrze zrozumiany, chodzi o pewną kolejność zdarzeń, bo prace w Gródku to efekt ustaleń pomiędzy kilkoma instytucjami od Drzycimia po Warszawę, które rozpoczęły się jeszcze w listopadzie/grudniu 2011 po pogrzebie ułana Borowskiego ekshumowanego przez Roberta również spod Gródka.
Warto zaznaczyć, że koniec prac Roberta to początek nowych prac dotyczących trwałego urządzenia mogił ofiar...
Ponieważ informacje z tutejszego Forum będą cytowane dalej, to warto zamieścić je, gdy będzie wiadomo nieco więcej. Nie ma nic do ukrycia, zadanie realizowane ze środków publicznych jest transparentne