Forum Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków "BUNKIER"

Dziś, powrót na Grunwaldzką. Nie ma jeszcze okazałej kamienicy na drugim rogu Jasna-Grunwaldzka, która miała niestety 'krótkie życie'.
Wydaje się, że stara pocztówka utrwaliła widok dnia 'roboczego', ale nie ma specjalnego spieszenia się, że wszystko 'działa jak w zegarku'...

Stary Rynek, po remoncie, zachęca do zrobienia kilku zestawów porównawczych.
Poniżej czasy okupacji i trochę inna zabudowa.

Co niektórzy pamiętają, że czasami robię zestaw porównawczy, w którym stary widok bywa pokazany na... obrazie. I tak jest dzisiaj.

Chyba najbardziej ciekawym elementem tego obrazu, jest przykościelny cmentarz, pod dzisiejszą ul. Jagiellońską.

Kasztanowiec z Twojego zdjęcia aż prosi się o "przesadzenie" na dalszy plan

^^^
To tylko tak wygląda na tym zdjęciu. On nie przeszkadza tam np. w przemieszczaniu się. Widok na obrazie, pokazany jest lekko 'z góry'. Zdjęcie musiałem zrobić też 'z wysokości'. Miałem możliwość osiągnięcia tylko max 3.70cm, (ja+wyciągnięta do góry ręka+'mój kijek'+aparat).
Drzewo tu trochę przysłania widok, bo uchwycone jest z wyższego punktu.

Kolejny zestaw, ułożony w 'system 3 w 1'
Tramwaj, wjeżdżający ze starego Rynku w Batorego, już tu kiedyś na forum 'jechał', w innym temacie. (Jak widać, ciągnięty 'wagon letni', jeszcze nie wyszedł z zakrętu).
Dawne dynamiczne życie tego fyrtla, zastąpiło współczesne, bardziej spacerowe.

Kolejny zestaw, ułożony w 'system 3 w 1'

Ładny ten zestaw

^^^ Słyszałem o tym i najbardziej ciekawi mnie to, jakie perełki dla naszych oczów mogą się dzięki tej akcji pojawić. Swoich zdjęć mam stosunkowo nie wiele i raczej nieciekawych.

Ciekawy widok z początku mostu Władysława IV w ulicę Grunwaldzką. Zadanie zrobienia dobrego, (w moim odczuciu), zestawu, nie do końca się powiodło. Nowy widok, powinien być zrobiony z punktu co najmniej 5m wyżej, (wysokość mostu + fotograf), od poziomu na którym stałem. Ja, jak widać po daszku wiaty, osiągnąłem ją trochę mniejszą, (podniesiona ręka +'kijek'), tylko 3.70cm.
I tak to wyszło...

Stary Rynek jest już po długim remoncie, więc pora spacer.

Chyba częściej będę składał nowe zestawy, w sposób umownie nazwany 'trzy w jednym'. (3 w 1)
Dzisiejszy widok przypomina o dawnym miejscu uroczej studzienki. Widać tu również fragment, dawnego budynku muzeum.

Poznańska.
Teraz to właściwie zwykła 'przelotówka', ze skromnym ruchem pieszym.
Stara pocztówka pokazuje że kiedyś więcej się tam 'działo'...
Jeżdżące tam tramwaje, dodawały ulicy 'ważności', łączności z resztą miasta.
Na uwagę zasługuje kamienica w głębi, na Wełnianym Rynku, posiadająca wtedy wysoki skośny dach z kilkoma ozdobnymi elementami...

Dzisiejszy zestaw, jest swoistym uzupełnieniem widoku pokazanego wyżej.

Po bogatym wyglądzie narożnej kamienicy przy Wełnianym Rynku, zostały tylko stare pocztówki...

Dziś, widok w kierunku starego Rynku. Wszyscy wiedzą co widać, co się zmieniło...

W minioną niedzielę, 'polowałem' na najlepsze miejsce do zrobienia zdjęcia, dla kolejnego zestawu. Zrobiłem tylko 3 fotki i już wiem, że nie osiągnę punktu 'GSF'. Stare zdjęcie zrobione było z miejsca ciut wyżej i ze dwa kroki w tył dalej. Moim 'kijem', nie uzyskałem oczekiwanej wysokości. Może jeszcze raz spróbuję dzisiaj...

Zostałem 'trafiony w kadr' pewnego zdjęcia, gdy robiłem 'przymiarki', (na schodkach), do złapania tego ujęcia...

Bydziaku, trafiony czy nie trafiony, jesteś niezastąpiony

^^^
Pojawili się już nowi tropiciele miejsc 'GSF'.
Nie wiem ile lat jeszcze pociągnę, ale cieszy to, że 'zastępcy' już zaczynają działać.
(Wczoraj jednak tam nie dotarłem, więc na niedzielę złożę porównanie z jednego ze zdjęć, z tych trzech wspomnianych...)

No i tak to wyszło.
Najciekawsze na starym zdjęciu są dawne kamienice Starego Rynku, raczej mało spotykane na podobnych starych zdjęciach.

W 'międzyczasie', byłem 'daleko', aż we Fordonie...
Pamiętałem o dwóch widokach, z których w jeden trafiłem dostatecznie dobrze, a drugi mnie nie zadowala i będzie 'ustrzelony' przy następnej okazji.

Poniżej dawny dom na A. Frycza-Modrzewskiego, który w swoim czasie był często zalewany wodami powodzi na Wiśle. (W necie jest kilka zdjęć, które to utrwaliły.)

Czasami, w czasie 'wyprawy', udaje mi się zrobić ujęcia kilku miejsc, z których potem wybieram jedno z nich i składam w 'zestaw'. (A kolejne miejsce, jeśli spełnia oczekiwania, zostawiam na 'następny tydzień'...) Bywa jednak tak, że po przypatrzeniu się zdjęciu, stwierdzam, że jednak 'to nie to' i wtedy łapię aparat i udaję się na 'szybkie polowanie', do jakiegoś konkretnego celu. I właśnie tak się zdarzyło w tym tygodniu. Właśnie skończyłem składać to zdjęcie. W przypadku ujęć 'pionowych', łatwiej ustawia się zdjęcia obok siebie. I już miałem odejść od kompa do innych zajęć... Wszedłem na chwilę na FB, a tam pokazało mi 'ten zestaw', złożony na specjalnie utworzonej stronie, przez 'konkurencję'. ( Przejrzałem pewną ilość jego zestawów i muszę powiedzieć, że przynajmniej połowę z nich, a jest ich już tam dużo, 'ustrzelił jak należy'.) Mam dyskomfort, mając świadomość, że 'to już jest' i postanowiłem, że w najbliższą niedzielę nie będzie premiery tego widoku. Więc 'jako taki sobie', wstawię go dzisiaj i tylko tutaj. I teraz, czaka mnie albo ekspresowe polowanie na nowy cel, albo...
A co tam... złożę to na niedzielę, w inny 'mój sposób', bo mam, jak to często bywa, zrobionych 'więcej ujęć' tego miejsca...

W tym tygodniu dotarłem do Fordonu. W samo południe.
Na miejscu okazało się, że gdybym tam przyjechał ze dwie godziny wcześniej, to słońce lepiej by oświetliło istotną część miejsca docelowego, - 'prawy murek'...

Na starszym zdjęciu utrwalony został ten sam dom, (który tu wystąpił dwa tygodnie temu), często doświadczający zbyt bliskich spotkań z powodziowymi wodami Wisły.