PIĘĆ I PÓŁ BLADEGO JÓZKA

[BYDZIAK 1958]

W 1971 roku, ze szczytowego okna południowego, na drugim pietrze w SP 47, do której chodziłem, mieliśmy (ja i inni uczniowie) ciekawy widok.Na Brdzie (Młynówce), tuż za posterunkiem wodnej MO, pojawił się domek.Stał na pontonie, lub tratwie. Bardziej przypominał wiejską chatę.Po lekcjach chodziliśmy oglądać tą dziwną, 'szybką' budowę. Niebawem w 'Dzienniku Wieczornym' (to była taka gazeta popołudniowa), który rodzice codziennie kupowali, pojawiły się pierwsze informacje na ten temat.Można było przeczytać, że budowana jest scenografia, czyli ta chata, do powstającego, nowego filmu. Były też i zdjęcia.'Dzienniczek',przez kilka dni relacjonował o pracach przy filmowaniu tych scen.I tak teraz się zastanawiam, czy gdzieś, np, w bibliotece miejskiej, zachowały się wydania tej gazety z tamtych czasów...
Poniżej spróbowałem odtworzyć, jak to mniej więcej wyglądało...Mam pewien 'niedosyt' po zrobieniu tej 'rekonstrukcji'... Ten domek, był chyba bardziej biały i nieco dalej, może w miejscu kładki Klenczona.


Filmowe 'małe miasteczko', nazywa się Kamienica. Większość zdjęć, kręcona była w Płocku i okolicach. Film, już w czasie montażu był mocno okrojony. Coś komuś wtedy w nim przeszkadzało.Został w wersji 82-dwu minutowej... Ale w kinach się nigdy nie ukazał. Na Wyspie Młyńskiej kręcili kilka scen. Najbardziej widowiskowa była ta z podpaleniem domu.
Nie chodziłem tam codziennie, bo najczęściej nakręcali po zachodzie słońca. Ale dobrze pamiętam też scenę z 'płonącą rurą'. Może jakieś 50 metrów za kładką Klenczona, był prostopadle nad Młynówką, zbudowany i zawieszony, może jakieś 5 metrów nad wodą 'rurociąg'. Tak to odbierałem. Pirotechnicy nasypali do niego 'piasku zmieszanego z benzyną'.(Na całym odcinku, jego górna część była w tym celu rozpruta) No i oczywiście też był podpalony. Sporo podobnych scen było tu nakręcanych.
W zachowanej wersji tego filmu, tylko w jednym miejscu, w jednym momencie i to jeszcze na zbliżeniu, widać płonący ten domek. W filmie nazwany jest 'magazynem'. Pada informacja, że 'płonie magazyn'.


Potem mamy już tylko pożar i sporo innej scenografii. Sceny nakręcane u nas, być może pokazywały podpalenie i 'złych' 'podpalaczy'... No i pewnie jeszcze więcej dramaturgii tego zdarzenia... Ale jednak jakiemuś cenzorowi musiało to przeszkadzać.
Poniżej, jeden z wielu opisów tego filmu. Ten, jest ze strony Filmoteki Narodowej.

[BYDZIAK 1958]

Zajrzałem tu, by zobaczyć czy jest jeszcze obrazek tej 'chatki', (ten który zrobiłem z mojej pamięci). W komputerze go nie odnalazłem, a i tu już go nie ma. W tamtym tygodniu, osobie, której opowiadałem pewne rzeczy, opowiedziałem również o tym filmowym domku i chciałem go pokazać...
No i 'zmuszony byłem' do zrobienia nowego obrazka.

Tak mniej więcej i w tym mniej więcej miejscu stała chatka, służąca za obiekt scenografii jednej ze scen, (bardziej groźnych), do tego filmu. Przypomnę tylko, że to co było tu nakręcane, ostatecznie we filmie się nie pojawiło.

[BYDZIAK 1958]

Na fb, przy okazji wspominania filmu Wśród nocnej ciszy, przypomniałem o tym filmie, (5 i 1/2 bladego Józka) Jakoś i tam nikt nie pamięta nakręcanych na młynach scen. Dziś 'pogrzebałem' w zdjęciach Filmoteki Narodowej i... rewelacja Zachowało się ze 40 fotosów, z bydgoskich ujęć. (Nie są tam opisane, że były kręcone w Bydgoszczy).
Wybrałem kilka z nich i poniżej widzimy 'elementy', o których opowiedziałem wyżej, w pierwszym wpisie.
A więc, 'domek' na 'pływakach' i ewakuacja zwierząt. Obracanie domku i puszczenie go na płonący 'rurociąg', oraz 'zabezpieczenie planu'...

[BYDZIAK 1958]

(...) Dziś 'pogrzebałem' w zdjęciach Filmoteki Narodowej i... rewelacja Zachowało się ze 40 fotosów, z bydgoskich ujęć. (Nie są tam opisane, że były kręcone w Bydgoszczy).
(...)

Nawiązałem kontakt z 'Filmoteką'... Poinformowałem ich o naszym, bydgoskim miejscu nakręcania tych scen. Zostałem powiadomiony, że opisy tych fotosów zostaną uzupełnione o informację, że było to w Bydgoszczy...